Piątek, 7 kwietnia 2017
WydawcaZysk i S-ka
AutorBogusław Kalungi Dąbrowski
Recenzent(mo)
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2017
Liczba stron416


Kiedy piętnaście lat temu o. Bogusław Dąbrowski wyjeżdżał na misję do Ugandy był pełen energii, zapału, a przede wszystkim wiary w to, że uda mu się poprawić byt mieszkańców biednego afrykańskiego kraju (a właściwie misji położonej w buszu, w Kakooge niedaleko Kampali), a przy okazji głosić wśród nich Słowo Boże.

Życie szybko zweryfikowało jego plany, bo już pierwsze dni po przyjeździe udowodniły, że w tym tajemniczym i egzotycznym kraju obowiązują zasady trudne do przyswojenia czy zaakceptowania dla przeciętnego Europejczyka. Nie zniechęcił się jednak i przez lata konsekwentnie realizował wyznaczone cele, mimo że problemów do rozwiązania przybywało zamiast ubywać, a sukcesy były często niewspółmiernie małe do poniesionych wysiłków. Mimo wszystko dziś na terenie misji działają m.in. jedne z najlepszych w kraju szkół, szpital, wprowadzono też program adopcji na odległość, dzięki którym młodzież może liczyć na lepszy start w życiu niż jej rodzice; działalność misyjna przynosi wymierne efekty; sam o. „Kalungi”, jak nazwali go podopieczni, cieszy się wśród Afrykańczyków dużym zaufaniem, co ma pozytywny wpływ na efekty podejmowanej przez niego działalności.

„Spalić paszport” to zapis 15-letniego pobytu duchownego w Kakooge. Ojciec opisuje w nim życie w Ugandzie, pracę na rzecz misji,
a przede wszystkim ludzi, których przez ten czas miał okazję spotkać na swojej drodze. Wspomnienia przeplata przemyśleniami na temat Afryki, Afrykańczyków i samej wiary, która – jak się okazuje – w zetknięciu z kulturą Czarnego Kontynentu stawia przed duchownym całkiem nowe pytania i zmusza go do weryfikowania dotychczasowego sposobu myślenia. To sprawia, że i czytelnik ma szansę lepiej poznać i zrozumieć nie tylko Ugandę, również całą Afrykę. To ważne, nawet w kontekście pomocy, jaką Europejczycy oferują mieszkańcom tego kontynentu.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ