środa, 22 marca 2017
WydawcaBellona
AutorTadeusz Konecki
Recenzent(TO-RT)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2003
Liczba stron392


O tej bitwie, przez wielu historyków
uważanej za punkt zwrotny II wojny światowej, napisano już całą masę dysertacji. Stalingrad rozkładali
na czynniki pierwsze Rosjanie, Niemcy, Anglicy, Amerykanie, Rumuni,
Węgrzy, Włosi, Francuzi, Japończycy…
Teraz dołączył do nich Polak. Tadeusz Konecki w rzetelnej monografii trzymiesięcznych działań wojennych, w wyniku których skapitulowała
100-tysięczna armia feldmarszałka
Friedriecha von Paulusa, nie odkrywa Ameryki. Bo ani w przebiegu
walki, ani w jej genezie czy też reperkusjach nie sposób już chyba doszukać się jakichś nowych, znaczących
elementów. Autor odnajduje za to ciekawe polonica. W kotle stalingradzkim
walczyło około dwustu Polaków. Większość po stronie niemieckiej.
Byli to przymusowo wcieleni
do Wehrmachtu Ślązacy i Kaszubi.
Z kolei w Armii Czerwonej służyli komuniści z wschodnich rubieży II RP, którzy po 17 września 1939 roku
przyjęli obywatelstwo Kraju Rad. Konecki przytacza przypadek bohaterstwa
naszego rodaka. Hauptmann Adam Baworowski ustąpił 21 grudnia
1942 roku miejsca w ewakuacyjnym
samolocie Luftwaffe ciężej rannemu
żołnierzowi i zdecydował się pozostać w okopach ze swymi podwładnymi.
Trafił do sowieckiej niewoli,
gdzie skonał w męczarniach nie doczekawszy się pomocy medycznej.
Miał 27 lat. Tak zakończyła się kariera jednego z czołowych tenisistów
Polski międzywojennej. Syna polskiego hrabiego i austriackiej arystokratki.
Legitymował się dwoma obywatelstwami. Paszport austriacki
i odmowa gry w tenisowym manszafcie
III Rzeszy sprawiła, że Niemcy
zamiast na kort skierowali go na front wschodni.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ