Piątek, 7 września 2018
WydawcaWydawnictwo Poznańskie
AutorNiklas Orrenius
TłumaczenieKatarzyna Tubylewicz
RecenzentEwa Tenderenda-Ożóg
Miejsce publikacjiPoznań
Rok publikacji2018
Liczba stron462
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 8/2018

Ważna książka dla poznania współczesnej Szwecji, ale przede wszystkim istotny głos w dyskusji na temat wolności słowa, roli artysty i jego sztuki w wielokulturowym społeczeństwie.

Szwedzki dziennikarz, reporter „Dagens Nyheter”, w pracy zawodowej zajmuje się ekstremizmem prawicowym i rasizmem. Gdy ujawnił prawdziwe imię i nazwisko rasistowskiej wpływowej blogerki zalała go fala hejtu. Ale nie dał się zastraszyć. Bohaterem swojej książki uczynił Larsa Vilksa, artystę, który narysował karykaturę proroka Mahometa jako psa. Mimo że ostatecznie pracy nie pokazano na żadnej wystawie, islamiści wydali na niego wyrok śmierci. Wylądował na czarnej liście muzułmańskich organizacji terrorystycznych obok Salmana Rushdiego. Po licznych groźbach i pierwszej próbie zamachu, a potem kolejnych m.in. w Kopenhadze („po trzecim strzale rozumie: to jak w »Charlie Hebdo«”) musiał przywyknąć do życia z uzbrojonymi ochroniarzami. Paradoksalnie w imię wolności Lars Vilks stał się więźniem we własnym kraju. Odwrócili się od niego niemal wszyscy, nawet ci, którzy są zwolennikami otwartości i tolerancji. Uważany jest za osobę niebezpieczną, „radioaktywną” – pisze Niklas Orrenius. I wyjaśnia, że ta „radioaktywność” częściowo wynika ze strachu przed terrorem, ale też z tego, że artystę popierają Szwedzcy Demokraci, konserwatywna i nacjonalistyczna partia. On sam nadal prowokuje, przyjmuje zaproszenia na międzynarodowe konferencje organizowane przez rasistowskie ugrupowania. Autor towarzyszył kontrowersyjnemu artyście przez kilka miesięcy, spotykał się z różnymi osobami, aby spojrzeć na twórcę i jego sztukę z różnych perspektyw i zrozumieć to, co wywołała, dlaczego rozjuszyła najpotężniejszą organizację terrorystyczną.

Dziennikarz przygląda się wyznawcom islamu mieszkającym w Szwecji i islamskim fundamentalistom, którzy chcą zabić Vilksa. Pisze też o młodych Szwedach, którzy dołączają do dżihadystów. Wiele miejsca w swoim reportażu poświęca też drugiej stronie – prawicowym ekstremistom. Zwraca uwagę, że nacjonalizm, który zagraża demokracji, znajduje się w natarciu. Staje się głównym nurtem w takich krajach jak Węgry, Francja, Austria, wreszcie Polska. Te dwie skrajne ideologie wzajemnie się sobą karmią i nakręcają. Historia Larsa Vilksa staje się pretekstem do postawienia ważnych pytań o portret współczesnego świata, globalizację, o wolność słowa kontra bezpieczeństwo.

Autorką przekładu jest pisarka i publicystka Katarzyna Tubylewicz, znakomita znawczyni kultury szwedzkiej. Niedawno wydała zbiór rozmów (m.in. z Niklasem Orreniusem) „Moraliści. Jak Szwedzi uczą się na błędach i inne historie”, którego lektura jest świetnym dopełnieniem obrazu kreślonego w „Strzałach w Kopenhadze”. „Moja książka jest próbą odejścia od czarno-białego obrazu świata i od dziwnych haseł, że nie wolno krytykować islamu. W końcu w demokracji musi być dozwolona krytyka. Jest to tak samo istotne, jak fakt, że jednym z praw człowieka jest prawo do wolności wyznaniowej” – zwierzył się Tubylewicz autor.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ