Poniedziałek, 11 września 2017
WydawcaEdipresse
AutorPigOut
Recenzent(te)
Miejsce publikacjiWarszawa
Rok publikacji2017
Liczba stron254
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 8/2017

Zabierałam się do tej książki jak nie przemierzając przysłowiowy pies do jeża. Na okładce świnia, w tytule świnia, autor… Pig, a na dokładkę w podtytule „z pamiętnika hejtera”. Przyznacie Państwo sami, szału nie ma. A tymczasem w redakcji tyle śliczności, z którymi chętnie spędziłabym czas. Ale w końcu przyszła i na nią pora, wszak „liczy się wnętrze”. Wystarczył mały fragment i już mnie PigOut miał w garści. To najdowcipniejszy, najinteligentniejszy i najrozsądniejszy hejter z jakim miałam do czynienia. Jak sam o sobie pisze, „hejter z klasą”. A do tego „miłośnik trzypiętrowych burgerów, fan popkultury, entuzjasta podróży i kontestator rzeczywistości”. Jego spostrzeżenia się tak celne, jak oko Wilhelma Tella. Jego krótkie wywody, soczyście unurzane w młodzieżowym slangu, odzwierciedlają kondycję kultury masowej i naszego społeczeństwa. Jak drze łacha, to na całego. Z polityków, celebrytów, korpoludków, fejsbukowiczów, januszów i sebków. Jest śmiesznie, jest strasznie.

Świat blogosfery coraz intensywniej wkracza na księgarski rynek. To cieszy, że zadrukowane stronice wciąż są przedmiotem pożądania, kradną czas, wypisują z biegu codzienności. Książka PigOuta i zainteresowanie wokół niej jest kolejnym dowodem na bujnie rozwijający się rynek literatury popularnej. A spójrzmy na ogromny sukces Piotra C., blogera, autora słynnego „Pokolenia Ikea” czy ostatniej książki „Brud”, której sprzedaż osiągnęła już ponad 100 tys. egz.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ