Ta książka ma niezwykłą moc. Oczarowuje od pierwszej strony. Skierowana jest do młodego czytelnika, ale koniecznie powinni ją przeczytać też dorośli. Klimatem bardzo przypomina „Piaskowego Wilka” Åsy Lind. Lena Wolska bohaterką uczyniła ośmioletnią dziewczynkę Hanię, która mieszka gdzieś na Lubelszczyźnie, lubi chodzić boso po mchu, obserwować wschód słońca i nosić sukienki w kwiaty. I jest zrodzona z Gwiezdnego Pyłu, a jej największym marzeniem jest zostać wróżką. Jej spojrzenie na świat zmienia się, gdy na swej drodze spotyka wilka. Nie takiego jak w baśni o Czerwonym Kapturku, o wiele bliżej mu do piaskowego przyjaciela Karusi. Albert staje się jej przewodnikiem, zabiera w podróż od Morza Bałtyckiego po Tatry i opowiada o najważniejszych rzeczach w życiu – o miłości, dobroci, wolności, o umiejętności spoglądania w głąb siebie, patrzeniu i słuchaniu sercem.

To bardzo ciepła, magiczna opowieść i doskonały przyczynek do dyskusji o najróżniejszych sprawach.