Czwartek, 17 czerwca 2010
WydawcaZnak
AutorMatthew Brzeziński
TłumaczenieAnna Sak
Recenzent(to-rt)
Miejsce publikacjiKraków
Rok publikacji2009
Liczba stron360


Matthew Brzezinski (bratanek Zbigniewa), europejski
korespondent największych amerykańskich
dzienników napisał zajmującą pracę o wyścigu
w kosmos. Zaczął się on już pod koniec II wojny
światowej. Alianci odkrywali wówczas akcesoria
świadczące o tym, że pod względem techniki
rakietowej III Rzesza wyprzedzała resztę świata
o kilkanaście lat. Mózg niemieckiego programu
rakietowego – Werner von Braun – oddał się
w ręce Amerykanów i przekazał im plany pocisków.
Wraz ze swym zespołem badawczym przybył do USA. Początkowo
traktowano ich jak więźniów, a ówczesna amerykańska doktryna
wojenna zakładała zaatakowanie Związku Radzieckiego bombowcami
dalekiego zasięgu, których Sowieci jeszcze wówczas nie mieli.

W tym czasie pod nadzorem Siergieja Korolewa pracowali bowiem
nad rakietami. Upłynęła dekada zanim skonstruowali prototyp
oznaczony R-7, mogący zrzucić głowicę atomową na Stany Zjednoczone
w ciągu kilkunastu minut – wielokrotnie szybciej od amerykańskich
bombowców. Chruszczow zrozumiał, że niski, charyzmatyczny
inżynier w czarnej skórzanej kurtce może być jego kluczem do pełni
władzy. Zgodził się na niezwykle kosztowne prace nad R-7 i dał Korolowowi
kilka miesięcy obiecując, że jeśli testy rakiety wypadną pomyślnie
zgodzi się również na wystrzelenie w kosmos sputnika. Mówiąc
krótko – pierwszy sztuczny satelita stał się nagrodą za skonstruowanie
śmiertelnej broni.

To niezwykłe, ale nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy z propagandowej
siły, jaką niesie ze sobą umieszczenie na orbicie sputnika.
Wiedział o tym von Braun, ale nikt nie chciał go słuchać. Niemiecki
inżynier stał się sławny dzięki… Waltowi Disneyowi, który zaproponował
mu cotygodniowy program telewizyjny w ramach… „Klubu
Myszki Miki“. To właśnie w nim Niemiec opowiadał milionom amerykańskich
telewidzów o lotach kosmicznych i zainfekował ich bakcylem
astronautyki.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ