Czwartek, 23 maja 2019
WydawcaBosz
AutorMaria Rotkiewicz
Recenzent(pd)
Miejsce publikacjiOlszanica
Rok publikacji2018
Liczba stron256
Tekst pochodzi z numeru MLKMagazyn Literacki KSIĄŻKI 5/2019

W 1928 roku, czyli przed 90 laty, Halina Konopacka zdobyła pierwszy złoty medal olimpijski dla Polski. Podczas Igrzysk Olimpijskich w Amsterdamie rzuciła dyskiem na odległość 39,62 m, ustanawiając rekord olimpijski i rekord świata. I stała się bohaterką. Jej sława trwa do dzisiaj, a rocznica jej triumfu jest powodem do pojawienia się interesujących publikacji o tej niezwykłej postaci: „posągowej urody lekkoatletka, spokojne, naturalne ruchy, piękna twarz”.

Jak podkreśla autorka, Halinę Konopacką „nazywano heroiną stadionów, zdążającą swobodnie, z miłym uśmiechem na ustach od zwycięstwa do zwycięstwa”, czego fenomenalnym potwierdzeniem jest fakt, że tytuł mistrzyni Polski zdobyła dwadzieścia sześć razy! W zawodach lekkoatletycznych potrafiła zwyciężyć nie tylko w rzucie dyskiem, ale też w pchnięciu kulą, rzucie oszczepem oraz w skokach wzwyż i w dal, jak też w biegu przez płotki. Jako jedna z pierwszych warszawianek z pasją uprawiała narciarstwo i grała w tenisa. W latach 1927 i 1928 w plebiscycie „Przeglądu Sportowego” została wybrana najlepszym sportowcem Polski. A poza tym pisała wiersze, debiutowała w „Skamandrze”, publikował je znakomity wydawca Ferdynand Hoesick, miała świetne recenzje w „Wiadomościach Literackich”. Wybór jej wierszy wspaniale wzbogaca treść książki. Pod koniec życia, które spędziła na Florydzie, zaczęła malować. Była „mistrzynią dysku, pióra i rakiety”, a przy tym wcieleniem „starogreckiego ideału kalokagatii, łączącej harmonijny rozwój ciała i duszy”.

Fascynujący jest też wątek wojennych losów mistrzyni sportu, która jako żona wybitnego polityka Ignacego Matuszewskiego, uczestniczyła – jako kierowca jednego z pojazdów! – w ewakuacji „złota Banku Polskiego” przez Rumunię, Morze Czarne, Turcję aż do Bejrutu, skąd skarb narodowy trafił do Francji, a państwo Matuszewscy po kolejnych przygodach – do Stanów Zjednoczonych.

Książka jest znakomitym portretem wielkiej osobowości, a jej niewątpliwą ogromną zaletą jest ukazanie otoczenia i atmosfery, w jakich żyła wspaniała sportsmenka. Najlepiej urok tekstu o początkach sportu kobiecego w Polsce wyrażony jest hasłem „niepodległość, wolność, radość, kobiecość”. Świetnie napisany i skomponowany tekst uzupełniony jest wspaniale dobranym materiałem ilustracyjnym, przedstawiającym piękną mistrzynię sportu i jednocześnie elegancką panią, która „sama dziergała stylowe berety i fantazyjne czapeczki, które były nieodzownym atrybutem jej stroju sportowego”.

Podaj dalej
OCEŃ KSIĄŻKĘ