Czwartek, 24 czerwca 2021
"Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka"

Fundacja Olgi Tokarczuk zamieściła zdjęcia książek, które wysłano jej w ramach akcji #OdeślijOldzeKsiążkę. Reprezentanci instytucji nie kryją oburzenia.

Akcja miała miejsce po wywiadzie udzielonym przez Olgę Tokarczuk włoskiemu dziennikowi “Corriere della Sera”. Z rozmowy wyrwano z kontekstu jedno zdanie, które miało sugerować, że pisarka porównuje Polskę do Białorusi, a w sieci zrobiła się wielka burza. W jej efekcie – w głównej mierze prawicowi – internauci wymyślili hasztag #OdeślijOldzeKsiążkę, który nawoływał do przesyłania Fundacji Olgi

“Trudno jest zrozumieć nienawiść. Szczególnie tę, którą wykreowało kłamstwo i manipulacja. Szczególnie tę, której ofiarami padają niewinni. Przepraszamy za naiwność – wydawało nam się, że napompowana przez media akcja odsyłania książek Noblistce nie znajdzie żadnego odzewu” – czytamy na profilu Fundacji Olgi Tokarczuk na Facebooku.

“Przecież prostodusznie, ale szczerze uważaliśmy, że żyjemy w kraju ludzi myślących. Owszem, nie jesteśmy aż tak naiwni, by nie widzieć dramatycznego podziału społecznego, pogłębiającego się na skutek diabolicznego przyzwolenia na agresję wobec drugiego człowieka, podziału dożywianego nieudolnie maskowaną obietnicą bezkarności. Widzimy i przeraża nas mało subtelna próba ekshumacji skompromitowanej idei Prawdziwego Polaka” – dodali autorzy wpisu.

“Tymczasem trzydziestu jeden Prawdziwych Polaków postanowiło odpowiedzieć na apel. Nie jest to liczba zatrważająca, jeśli porówna się ją do milionów sprzedanych w Polsce egzemplarzy książek Olgi Tokarczuk. Zatrważające jest coś innego. Nienawiść znalazła ujście w okrutnej przemocy wobec słów, myśli i wolności drugiego człowieka. W pogańskim rytuale unicestwienia książek – zbrukania idei, której ludzkość zawdzięcza tak wiele. Nieprzypadkowo jednym z najczarniejszych dni w historii początku państwowej polityki nazistowskiej był 10 maja 1933 roku, kiedy studenci największych niemieckich uczelni, inspirowani i wspierani przez wielu partyjnych notabli i profesorów palili na ogromnych stosach tysiące książek autorów znienawidzonych przez dyktaturę. Przerażający realizm symboliczny niszczenia pamięci zbiorowej i dewastacji podstawowych wartości wolnych społeczeństw, ten chory obrzęd nienawiści, był ostatnim krokiem przed masową eksterminacją milionów ludzi. Mamy dla was złą wiadomość – za takie czyny idzie się do piekła. Wstydźcie się”.

Fundacja Olgi Tokarczuk zamierza wystawić zniszczone książki na licytacji. Dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na organizacje wspierające społeczność LGBT+. “Idea niesienia pomocy osobom prześladowanym przez ludzi do was podobnych (i system, którego jesteście podporą) poprzez sprzedaż symboli czystego zła doczeka się jeszcze szerszego omówienia na naszych stronach” – poinformowali.

Fundacja Olgi Tokarczuk podziękowała również osobom, które wsparły ją w tej inicjatywie.

Podaj dalej
Autor: ET
Źródło: Kultura.onet.pl