PKN Orlen wchodzi ostro w rynek e-commerce. Spółka idzie drogą wyznaczoną wcześniej przez InPost i będzie stawiać swoje urządzenia do odbioru paczek zamawianych przez internet. Będą z wyglądu bardzo podobne do paczkomatów konkurencji.

“Orlen w swojej strategii zakłada, że w 10 lat zainwestuje około 140 mld zł. Bardzo mocno rozbudowujemy firmę. W tym obszarze jednym z ważniejszych elementów jest detal, na który pójdzie około 11 mld zł” – zapowiedział prezes Orlenu Daniel Obajtek.

Wskazał, że te pieniądze posłużą nie tylko budowie i modernizacji stacji paliw. Jednym z nowych kanałów sprzedaży jest e-commerce, a dokładniej obsługa kurierska, w którą wchodzi Orlen.

“Posiadamy ponad 6 tys. punktów przyjmowania paczek i odbioru paczek. To około 1100 punktów na stacjach Orlen, 1000 punktów w Ruchu i 4 tys. w zaprzyjaźnionych sklepach. Orlen Paczka to nowy element tego biznesu” – zapowiedział prezes.

Obajtek zaprezentował maszyny, które w ilości 200 sztuk już są zamontowane na polskich ulicach. Do końca tego roku będzie ich około 500. A do końca przyszłego ich liczba ma zwiększyć się do 2000.

“Urządzenia Orlenu są obsługiwane dzięki aplikacji, która dostępna jest już w systemie iOS oraz Android. Pozwala na śledzenie przesyłek czy sprawdzenie jaka jest historia zamówienia” – tłumaczy Patrycja Klarecka, dyrektorka Orlenu odpowiedzialna m.in. za projekt Orlen Paczka.

Jak przekonuje, już w tej chwili około 10 mln klientów jest w stanie skorzystać z urządzeń Orlenu. Są w stanie odebrać paczkę w ciągu 10 minut, bo mniej więcej taka jest ich maksymalna droga do maszyny.

Urządzenia mają być tak zlokalizowane, żeby były dobrze dostępne dla kierowców (bliskość parkingów itp.). Orlen przekonuje też, że już ma umowy z dużymi graczami, m.in. serwisem Allegro.

Operatorem Orlen Paczka jest spółka Ruch.