Z końcem roku fundacji prowadzącej Domu Literatury wygaśnie umowa najmu jego siedziby przy Krakowskim Przedmieściu. Przyszłość tego ważnego dla polskiej kultury miejsca znów stanęła pod znakiem zapytania – informuje „Gazeta Wyborcza”.
Obecnie Dom Literatury jest siedzibą Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, Polskiego PEN Clubu i Związku Literatów Polskich. Znajduje się w nim licząca ponad 70 tys. woluminów Biblioteka Donacji Pisarzy Polskich – bezcenny zbiór archiwaliów literackich, maszynopisów i rękopisów, materiałów ikonograficznych, czasopism i książek, nierzadko z autografami autorów, nad którym pieczę sprawuje Biblioteka Narodowa. Działa tu także Instytut Dokumentacji i Studiów nad Literaturą Polską – ośrodek badawczy Muzeum Literatury. W auli na 180 osób, zaprojektowanej po wojnie w stylu art déco przez wybitną twórczynię polskiego designu Wandę Telakowską, odbywają się spotkania i festiwale literackie, koncerty i spektakle teatralne.
Dwa lata temu Fundacja Domu Literatury i Domów Pracy Twórczej otrzymała pismo od burmistrza Śródmieścia Aleksandra Ferensa z informacją o odrzuceniu wniosku o przedłużenie na kolejne trzy lata dzierżawy należących do miasta kamienic Prażmowskich i Johna przy Krakowskim Przedmieściu 87/89 i ul. Senatorskiej 1. Tłumaczył to „bardzo ciężką sytuacją m.st. Warszawy związaną z brakiem zapewnienia dostatecznych środków finansowych na realizację wszystkich niezbędnych zadań” oraz „kryzysem wywołanym wojną w Ukrainie”. Dodał, że kamienice zostaną przeznaczone „na cele własne dzielnicy Śródmieście”, ale nie wykluczył przeznaczenia części powierzchni do wynajmu.
Plany likwidacji Domu Literatury wywołały burzę. Zaprotestowała część środowiska pisarskiego. Odbyło się spotkanie z udziałem urzędników, przedstawicieli Domu Literatury i organizacji skupiających pisarzy i tłumaczy. Reprezentanci Unii Literackiej i Stowarzyszenia Tłumaczy Literackich zaproponowali, żeby Dom Literatury stał się instytucją prowadzoną przez miasto, na wzór placówek w Berlinie, Sztokholmie i Krakowie. Fundacji przedłużono umowę dzierżawy kamienic na dwa lata. W tym czasie miała być wypracowana nowa formuła funkcjonowania tego miejsca.
Spór o przyszłość Domu Literatury przycichł. Jednakże przez dwa lata nie wypracowano jego nowej formuły – wskazuje „Gazeta Wyborcza”.
Odbyły się w tym roku dwa spotkania poświęcone sytuacji Domu Literatury. Pierwsze 25 czerwca, drugie – 11 października. W tym ostatnim, obok przedstawicieli miasta i dzielnicy, instytucji i organizacji związanych z literaturą, uczestniczyły osoby reprezentujące Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Społeczną Radę Kultury m.st. Warszawy.
Trwają prace nad aneksowaniem obowiązującej umowy na kolejny rok. Nie zostały jeszcze podjęte ostateczne decyzje dotyczące tego, kto będzie zarządzał tym miejscem po zakończeniu obecnej umowy – przekazała Joanna Jagielska z Wydziału Kultury i Promocji dla Dzielnicy Śródmieście. „Jednakże przewiduje się, że Dom Literatury będzie kontynuował swoją działalność z nowymi akcentami, które mogą wzbogacić jego ofertę programową. Mamy nadzieję, że nowe podmioty takie jak Unia Literacka, Stowarzyszenie Tłumaczy Literatury czy IBBY – Polska Sekcja będą współtworzyć to miejsce, co pozwoli na jego dalszy rozwój”.
Według Anny Nasiłowskiej, prezeski Stowarzyszenia Pisarzy Polskich, ratusz dąży do podporządkowania sobie Domu Literatury. „Może to mieć różną formę: zależności wobec ZGN-u, podległości Staromiejskiemu Domowi Kultury, powołania tutaj jakiejś nowej miejskiej instytucji kultury. Takie opcje zostały nam przedstawione na spotkaniu z panią wiceprezydent Aldoną Machnowską-Górą – mówi. – Jestem za niezależnością Domu Literatury, ale nie na zasadzie tworzenia tu kolejnej instytucji miejskiej. Warszawa ma mnóstwo domów kultury i następny nie jest potrzebny. Można tutaj dużo stracić, a niewiele zyskać”.
Przeczytaj także: