Poniedziałek, 13 grudnia 2021

12 grudnia kilka firm wydawniczych zaprezentowało swoją ofertę podczas 8. edycji wydarzenia “Stacja Księży Młyn – targ staroci, rękodzieła i sztuki użytkowej”. Utworzono specjalnie dla nich Strefę Łódzkiej Książki. Wydawcy ubolewają, że w Łodzi nie odbywają się żadne targi.

Jak czytamy w serwisie lodz.wyborcza.pl, w Textorial Parku wystawiły się: Literatura, Muzeum Książki Artystycznej, Regio, Wydawnictwo Księży Młyn, 19 Rzek, Hamal, Wydawnictwo Kusiński oraz księgarnie – Do Dzieła i Ossolineum.

Strefa Łódzkiej Książki po raz pierwszy dołączyła do targu staroci, rękodzieła i sztuki użytkowej na Księżym Młynie. “To była inicjatywa wydawców i sugestia naszych wystawców – mówi Monika Gałaj, organizatorka Stacji Księży Młyn. – Z rozmów wynikało, że brakuje w Łodzi takiego wydarzenia, więc spontanicznie podjęliśmy decyzję o uzupełnieniu targów o ofertę książkową”.

Robert Kubiak, który odpowiada za promocję wydawnictwa Literatura, mówi: “Kiedy usłyszeliśmy, że jest taka inicjatywa, bardzo się ucieszyliśmy i natychmiast postanowiliśmy dołączyć. Od początku istnienia Salonu Ciekawej Książki braliśmy w nim udział i wspieraliśmy tę imprezę, m.in. organizując spotkania. Jeździmy ze swoją ofertą po całym kraju, ale jesteśmy z Łodzi i lokalność jest dla nas istotna. Niestety, chociaż w ubiegłym roku MAKiS zorganizował spotkanie na temat SCK, a nawet wymienialiśmy się pomysłami, COVID te plany pokrzyżował. Od tamtej pory nie mieliśmy o Salonie żadnych informacji i obawiamy się, że nie będą organizowane. Szkoda, że literatura jest traktowana w Łodzi po macoszemu, mamy przecież olbrzymi potencjał. Na pewno większy niż Białystok, gdzie imprezy książkowe są świetne”.

Wśród wydawców krąży plotka, że organizacją łódzkich targów książki ma się zająć Fundacja Historia i Kultura, operator warszawskich Targów Książki Historycznej.

“Nic mi o tym nie wiadomo – zapewnia Kamila Berezińska z MAKiS. – Na czas pandemii zrezygnowaliśmy z targów książki, bo wystawcy boją się wysyłać pracowników na imprezy. Te targi zawsze były lokalne, a nam nie opłaca się organizować wydarzenia, w którym weźmie udział 20 osób. Podjęliśmy decyzję o zmianie nazwy z SCK na targi Book & Play i jeśli okoliczności nam na to pozwolą, wznowimy je w przyszłym roku”.

Podaj dalej
Autor: ET, fot. Księży Młyn Dom Wydawniczy
Źródło: Lodz.wyborcza.pl