Poniedziałek, 23 stycznia 2006
Opis z publikacji Łukasza Gołębiewskiego pt. "Rynek książki w Polsce. Edycja 2005"
Egmont Polska Sp. z o.o. 01 - 029 Warszawa, ul. Dzielna 60 tel. (022) 838 41 00, fax (022) 838 42 00 http://www.egmont.pl, e-mail ksiazki@egmont.pl W 2004 roku przychody ze sprzedaży książek Egmont Polska wyniosły 30,37 mln zł – oznacza to 12 proc. wzrost w stosunku do 2003 roku, jednocześnie jest to wynik niemal identyczny z rekordowym obrotem uzyskanym ze sprzedaży książek w historii wydawnictwa – 30,5 mln zł z roku 2001. W 2004 roku Egmont wydał największą w swojej historii liczbę tytułów – 521, w tym 373 pierwsze edycje. Łączny nakład wyniósł w 2004 roku 2,1 mln (w roku 2003 1,8 mln egz), sprzedaż w 2004 roku była dużo wyższa i wyniosła 4,16 mln egz. (rok wcześniej 4,2 mln egz.). Sprzedaż w latach 2003 - 2004 przekracza poziom produkcji o 3,4 mln egz. W latach 1997 - 2000 roczna produkcja książek Egmontu mieściła się w przedziale 4,6 - 5,6 mln egz., w latach 2001 - 2004 była dużo niższa, wynosiła 1,8 mln – 2,9 mln. egz. Nadwyżki produkcji nad sprzedażą notowane były w latach 1999 - 2002 i wynosiły łącznie 2 mln egz. Zapasy magazynowe sprzed roku 1999 należałoby szacować co najmniej na 1,4 mln egz. W 2001 roku wyczyściliśmy gruntownie magazyn z tytułów, które nie miały szans już się sprzedać w większych ilościach. Do 2000 roku publikowaliśmy sporo bardzo tanich tytułów, sprzedawanych w kioskach. Teraz mamy więcej książek droższych, w tym książek dla młodzieży. W 2002 roku przystąpiliśmy do gruntownej przebudowy oferty, co w przypadku książek zajmuje dużo czasu i na efekty trzeba czekać dłużej niż na rynku czasopism – tu dobry tytuł może przynieść sukces sprzedaży już po kilku miesiącach. Już w 2003 roku było widać efekty naszych starań, zwiększyliśmy sprzedaż książek o ponad 20 proc. W 2004 roku powinniśmy mieć także dwucyfrowy procentowy wzrost sprzedaży książek, na co wpłynie – bardzo dobry dla nas do tej pory – sezon świąteczny – tłumaczył w grudniu 2004 roku Jacek Bełdowski, prezes wydawnictwa. Należy pamiętać, że wydawnictwo książkowe stanowi ważną, choć nie podstawową, część działalności firmy, blisko dwie trzecie przychodu Egmont realizuje na sprzedaży czasopism. Proporcje te z roku na rok zmieniają się jednak na korzyść książek – w 2004 roku 58 proc. przychodów przypadało na czasopisma. W 2003 roku było to 59 proc., w roku 2002 – 63 proc., a w 2001 roku – 65 proc. Przychody ogółem w 2004 roku wyniosły ok. 72,5 mln zł, wzrosły o 10 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Pomimo znaczącego wzrostu łączna sprzedaż wciąż nie dorównuje wynikom z 2001 roku, kiedy to przychody Egmontu wynosiły ogółem 86,1 mln zł. Słabsze wyniki należy wiązać z ogólną recesją gospodarczą i spadkiem popytu na droższe publikacje dla dzieci. Do tego trzeba dodać, że od 2000 roku wydawnictwo systematycznie notowało straty, które w ciągu ostatnich czterech lat przekroczyły 10 mln zł. Strata w 2002 roku wyniosła aż 5,9 mln zł i po raz pierwszy kapitały własne spadły poniżej zera (minus 814 tys. zł). W sprawozdaniach finansowych za lata 2000 - 2001 Egmont Polska wykazał także stratę. W 2003 roku właściciel podniósł kapitał podstawowy spółki o 5 mln zł – z 3,76 do 8,76 mln zł. Na koniec 2003 roku kapitały własne wynosiły 2,87 mln zł. Strata netto za 2003 rok to 1,32 mln zł – była najmniejsza od 1999 roku. W 2004 roku firma miała już wynik dodatni. W tym roku wynik finansowy będzie bardzo dobry. Straty z lat poprzednich wynikały m.in. z konieczności dokonania licznych rezerw. W 2001 roku dokonaliśmy cięć w kosztach: obniżyliśmy zatrudnienie o prawie 30 etatów. Wielu osobom pomogliśmy założyć własne firmy i dziś oprócz Egmontu, mają też innych klientów. Dotyczyło to m.in. studia DTP, ale też części redakcji czasopism. Oczywiście taka restrukturyzacja daje oszczędności w następnych latach, ale też odbywa się sporym kosztem. Spadek nakładów książek był wynikiem zmiany strategii wydawniczej i wspomnianej restrukturyzacji, a nie załamania się sprzedaży – mówi Jacek Bełdowski. W ostatnich latach struktura sprzedaży książek Egmontu zmieniała się. Jeszcze w 1998 roku …
Wyświetlono 25% materiału - 656 słów. Całość materiału zawiera 2626 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się