Tegoroczna jesienna edycja targów "Edukacja" była skromniejsza niż w latach poprzednich. Zabrakło kilku znaczących wydawców, przyszło mniej ludzi, niemal w ogóle nie było przedstawicieli branży księgarskiej. W targach wzięło udział 103 wystawców, ale niektórych trudno uznać za wydawców książek edukacyjnych. Mocarstwowo zaprezentowały się WSiP i MAC Edukacja, duże stoiska miały Szkolne PWN, Juka i Res Polona. Organizowane w przededniu rozpoczęcia roku szkolnego targi są dla wydawców ostatnią szansą pokazania się na tak szeroką skalę. Dlaczego zatem tak wielu znaczących edytorów w tym roku zrezygnowało z uczestnictwa w imprezie? Nie było już nie tylko oficyny Marka Rożaka, który tradycyjnie nie wystawia się w sierpniu, ale zabrakło też innych czołowych wydawnictw: Żaka, Pazdry, GWO, Operonu, a co najdziwniejsze - Nowej Ery. Po przejęciu poznańskiej Arki, a ostatnio kartografii szkolnej PPWK, Nowa Era jest niekwestionowanym liderem wśród prywatnych wydawców edukacyjnych. W tym roku wydawnictwo chce zrealizować 90 mln zł przychodu. Przygotowano 170 nowych pozycji, a do tego dochodzi 120 tytułów przejętych od PPWK. Wydawało się, że z taką ofertą i renomą lidera wśród prywatnych wydawców, Nowa Era zaprezentuje się na miarę swojej pozycji. Tymczasem wydawnictwo w ogóle nie było obecne w Pałacu Kultury. Szkoda, bo wiele osób pytało o podręczniki tego edytora. Biblioteka Analiz prowadziła przy wejściu na targi punkt informacyjny (nasza elektroniczna baza bibliograficzna obejmuje już blisko 7000 tytułów książek szkolnych) i najczęściej ludzie szukali książek Nowej Ery właśnie (WSiP łatwo było znaleźć, bo miał namiot …