Wtorek, 11 sierpnia 2020
Twórca nie tylko prof. Kleksa

W Żydowskim Muzeum „Galicja” w Krakowie trwa wystawa prac Jana Marcina Szancera zatytułowana „Szancer, wyobraź sobie!” – wystawa „ilustratora legendy”, jak nazwała go Emilia Dłużewska w artykule zatytułowanym „Białe plamy anegdot Szancera” w „Gazecie Wyborczej” z 3 sierpnia. Ekspozycja będzie czynna do 15 lipca przyszłego roku.

Jan Marcin Szancer jest twórcą takich postaci jak Królowa Śniegu i Mała Syrenka z baśni Andersena, smukłego Pinokio, odzianych w kolorowe trykoty atletów z „Lokomotywa” Juliana Tuwima, niezliczonych zwierząt z wierszy Jana Brzechwy, ale przede wszystkim prof. Ambrożego Kleksa, „czarodzieja w okrągłych okularach i kraciastych spodniach”, w którego postać wcielił się w filmie Piotr Fronczewski.

Jan Marcin Szancer wykształcił wspaniałych następców, wśród których byli: Bohdan Butenko, Teresa Wilbik czy Andrzej Heidrich, absolwenci od roku 1951 roku na Akademii Sztuk Plastycznych, która od 1957 roku wróciła do przedwojennej nazwy Akademia Sztuk Pięknych. Bohdan Butenko wielokrotnie w swoich wystąpieniach podkreślał, że prof. Jan Marcin Szancer nie narzucał uczniom swojego stylu, lecz zachęcał ich do tworzenia według własnych odczuć.

Jan Marcin Szancer był nie tylko profesorem na ASP, a także kierownikiem artystycznym Telewizji Polskiej w pierwszych jej latach, a także współpracował z Operą Narodową, dla której projektował kostiumy. Zaraz po wojnie współtworzył też pierwsze numery tygodnika „Świerszczyk” dla dzieci. W 1951 roku został sekretarzem generalnym Związku Polskich Artystów Plastyków. Do śmierci w 1971 roku zilustrował co najmniej 200, a może nawet 300 książek.

Jan Marcin Szancer na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku wydał dwa tomy wspomnień – „Curriculum vitae”, obejmujące lata 1902-1945, oraz „Teatr cudów” o latach powojennych. Obie pozycje zostały wznowione przez poznańskie wydawnictwo G&P w 2015 roku.

“Szancer był polskim ilustratorem żydowskiego pochodzenia, ale jego tożsamość nie była transparentna, jak choćby w przypadku Brzechwy czy Tuwima, z którymi przyjaźnił się i współpracował. W autobiografii na temat pochodzenia wspomina dwoma zdaniami” – powiedziała Paulina Banasik, kuratorka wystawy w Muzeum Żydowskim „Galicja”, cytowana w „Gazecie Wyborczej”.

Jak informują organizatorzy, w podstawowej warstwie wystawa skierowana jest do dzieci, ale posiadać będzie również drugą linię narracyjną, przeznaczoną dla widzów dorosłych. Obejmie ona opowieść o losach Jana Marina Szancera oraz skomplikowane i dramatyczne doświadczenia polskich Żydów w II połowie XX wieku. Wystawa jest częścią projektu „W świecie wyobraźni Jana Marcina Szancera”. Projekt jest współfinansowany ze środków Miasta Krakowa i odbywa się pod patronatem honorowym Jacka Majchrowskiego, prezydenta Miasta Krakowa.

Podaj dalej
Autor: (fran)