Poniedziałek, 21 grudnia 2020
Przekład Małgorzaty Łukaszewicz

17 grudnia nakładem wydawnictwa Ossolineum ukazał się tom Hannsa Zischlera zatytułowany „Kafka idzie do kina” w przekładzie Małgorzaty Łukasiewicz i z posłowiem Łukasza Musiała.

Wydawca informuje: Franz Kafka kinomanem? W rzeczy samej. Autor „Procesu” był namiętnym bywalcem praskich kin – to od opisu sceny filmowej zaczynają się jego „Dzienniki”. W filmach Kafka szukał przede wszystkim rozrywki. Być może dlatego przez kilka dekad badacze literatury lekceważyli wpływ, jaki na życie i twórczość pisarza wywierały wczesne dzieła dziesiątej muzy. „Kafka idzie do kina” jest pierwszą książką omawiającą związki autora „Procesu” z kinematografią; książką ciekawą tym bardziej, że napisaną przez aktora i reżysera. Zischler operuje świetnym stylem, krok po kroku analizuje fascynacje praskiego twórcy kinem. Przywołuje oglądane przez Kafkę filmy, sceny, które przykuły jego uwagę, aktorów, którzy zapadli mu w pamięć. Gromadzi zdjęcia, programy kinowe, plakaty, artykuły i recenzje. To opowieść nie tylko o Kafce, ale też o pionierskim okresie sztuki filmowej.

Paul Auster: Szalone i piękne przedsięwzięcie, które sprawia, że czytelnik, wirując i koziołkując, wpada prosto do wnętrza jednego z najwspanialszych umysłów artystycznych ubiegłego wieku. Książka Zischlera to perła.

„Badische Zeitung”: Zischler stworzył książkę do czytania i do kartkowania, do oglądania i wgapiania się w nią; książkę, nad którą można się zatrzymać. Z pewnością oczarowałaby samego Kafkę.

Podaj dalej
Autor: (fran)