Poniedziałek, 17 stycznia 2022
Do sądu trafił wniosek o upadłość

“To miała być próba stworzenia alternatywy dla Empiku. Nie wyszło. Mimo że udziałowcami tej sieci byli również wielcy wydawcy. Księgarnie BookBook właśnie złożyły wniosek o upadłość” – dowiedziała się Wyborcza.biz.

Wniosek został złożony przez dłużnika 30 grudnia 2021, Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XVIII Wydział Gospodarczy zajął się nim na początku stycznia.

“Problemy finansowe spółki Przedsiębiorstwo Dom Książki zaczęły się w roku 2019. Na początku roku 2020 zostało otwarte postępowanie restrukturyzacyjne, jednak jego otwarcie zbiegło się w czasie z wybuchem pandemii Covid-19, co wymuszało dalej idącą restrukturyzację” – twierdzi w rozmowie z Wyborcza.biz Marcin Sorys, członek zarządu właściciela marki BookBook.

“Mimo ustabilizowania działalności fundamenty spółki pozostały słabe, a utrzymująca się słaba koniunktura w sprzedaży detalicznej w połączeniu z rosnącymi kosztami działalności nie daje szans na doprowadzenie do układu z wierzycielami. Stąd wniosek spółki o ogłoszenie upadłości” – konkluduje Sorys.

Przedsiębiorstwo Dom Książki sp. z o.o. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością, do której należy sieć księgarni BookBook, w najlepszym czasie miała około setki punktów.

W ramach restrukturyzacji spółki znacząco zmniejszano liczbę księgarni – do 49 na koniec marca 2020 roku. Miało to doprowadzić od uzyskania przez spółkę rentowności na działalności kontynuowanej.

W związku z utratą możliwości realizacji zobowiązań w marcu 2020 roku spółka złożyła w Sądzie Rejonowym w Warszawie wniosek o przyspieszone postępowanie układowe, zgłaszając wszystkie zobowiązania do dostawców. “Ma to umożliwić ustabilizowanie księgarni, w których spółka chce kontynuować działalność i zapewnić wierzycielom maksymalną stopę realizacji zobowiązań, których warunki i terminy, równe dla wierzycieli w grupie – będą ustalone w postępowaniu układowym” – napisano w komunikacie.

Spółka ma za sobą ponad 70-letnią historię, przypomina autor artykułu Piotr Miączyński. Dom Książki odwołuje się bowiem do tradycji założonego w 1950 przedsiębiorstwa pod nazwą Centrala Obrotu Księgarskiego „Dom Książki”. Za czasów socjalizmu miało ono monopol na sprzedaż hurtową oraz detaliczną książek.

Przedsiębiorstwo dzieliło się na 17 regionalnych przedsiębiorstw odpowiadających podziałowi administracyjnemu kraju z 1950 roku. Tuż przed upadkiem komunizmu Dom Książki miał ponad 2 tys. księgarni, często położonych w świetnych punktach.

Po 1989 roku przedsiębiorstwo zaczęło się rozpadać, na jego majątku powstawały spółki pracownicze oraz regionalne.

Firma wykupiła Gdański Dom Książki, Białostocki Dom Książki, Lubelski Dom Książki oraz pozostałości po Małopolskim Domu Książki, dołożyła też do tego własne księgarnie.

Spółkę założył Kristof Zorde, dołączyło do niej sześć wydawnictw (Czarna Owca, Helion, Prószyński Media, Publicat, Rebis, Zysk i S-ka) oraz hurtownia książek Super Siódemka.

Przeczytaj także: BookBook w restrukturyzacji

 

Podaj dalej
Autor: ET
Źródło: wyborcza.biz