Poniedziałek, 8 marca 2021
Refleksja przy okazji Dnia Kobiet

W 2020 roku kobiety zajmowały 53 proc. stanowisk kierowniczych w oficynach wydawniczych w Wielkiej Brytanii – wynika z badania przeprowadzonego przez brytyjskie stowarzyszenie wydawców (UK Publishers Association). „Branża utrzymuje zatem niemal idealny parytet płci na wyższych stanowiskach, a tam, gdzie jest niezrównoważony, działa na korzyść kobiet” – czytamy w komentarzu.

Stowarzyszenie już trzy lata temu postawiło sobie za cel „osiągnięcie do 2022 roku co najmniej 50 proc. stanowisk kierowniczych i wykonawczych zajmowanych przez kobiety w całej branży”. Udało się to uzyskać już w 2019 roku.

Wnioski z raportu UK Publishers Association sprowokowały nas do sprawdzenia, jak na tym tle wypada Polska? W naszym kraju – jak pokazuje raport GUS i Eurostatu pt. „Życie kobiet i mężczyzn w Europie 2018” – kobiety piastujące kierownicze stanowiska stanowią około 41 proc. kadry zarządzającej. Równie liczna grupa pań na wyższych stanowiskach znajduje się również na Łotwie i w Słowenii.

Co cieszy, grupa Polek odnoszących sukcesy w biznesie rośnie w siłę. Coraz więcej kobiet znajduje się na topowych miejscach w rankingach przedsiębiorców. Specjalistki szturmem zajmują branże tradycyjnie przypisywane mężczyznom, np. technologiczną czy finansową.

A co z przemysłem książki? Wydawałoby się, że branża jest silnie sfeminizowana, ale nie zawsze na dyrektorskich szczeblach. Najwięcej stanowisk kierowniczych obsadzonych jest w bibliotekach.

Na czele największej sieci księgarskiej stoi kobieta – Ewa Szmidt-Belcarz, ale pozostałe zarządzane są przez mężczyzn. W księgarniach niezależnych układ sił wydaje się być w równowadze, a są i przykłady, gdzie placówką kierują oboje małżonków.

Poligrafia – bez komentarza, tu wciąż króluje patriarchat. Podobnie z największymi firmami dystrybucyjnymi – to mężczyźni zasiadają za ich sterami. Poziom zatrudnienia na kluczowych stanowiskach w wydawnictwach też jest daleki od średniej krajowej. Analizując ranking największych polskich wydawnictw (opublikowany w Bibliotece Analiz nr 23-24/19), na 50 firm wydawniczych tylko w czternastu na czele zarządu stoją kobiety, co stanowi zaledwie 28 proc.

Największa organizacja branżowa zrzeszająca przedsiębiorstwa powiązane z rynkiem książki, czyli Polska Izba Książki, mimo żeńskiej nazwy od początku istnienia kierowana była przez mężczyzn, z małą przerwą w latach 2003-2006, kiedy prezesowała jej Dorota Malinowska-Grupińska. Ale od 2020 roku na jej czele stoi Sonia Draga.

We władzach Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek czy Stowarzyszenia Księgarzy Polskich zawsze zasiadali panowie.

Na drugim biegunie jest za to Polska Sekcja IBBY. Od 2015 prezesuje jej Anna Maria Czernow. Wcześniej (od 2007 do 2015 roku) stanowisko to piastowała Maria Kulik, a przed nią stowarzyszeniem kierowała Maria Czernik (od 2003 roku).

W aktualnej kadencji władze PS IBBY stanowią wyłącznie kobiety: obok prezeski wiceprezeska jest Monika Hałucha, sekretarzynią – Katarzyna Domańska, skarbniczką – Małgorzata Chojecka. Członkinie Zarządu Magda Majewska, Małgorzata Narożna i Marta Todys.

 W ostatniej edycji tomu „Rynek książki w Polsce. Who is who”, który jest chyba najlepszym materiałem do badań socjologicznych nad naszym środowiskiem, zamieściliśmy 731 biogramów najważniejszych osób z naszej branży. Ta rekordowa liczba obejmuje bardzo szerokie spektrum zawodów, od osób zajmujących się produkcją, dystrybucją papieru i poligrafią, przez wydawnictwa, studia graficzne, agencje literackie, hurtownie książek i sieci księgarskie oraz księgarnie niezależne po biblioteki, jak też media branżowe. W tej grupie aktywnie działających w branży książkowej kobiety stanowią 44 proc.

Nie jest więc źle, ale mogłoby być lepiej, czego gorąco życzę!

Podaj dalej
Autor: ET