Książkę można ze sobą zabrać dosłownie wszędzie i w każdym miejscu, o każdej porze można o niej mówić, ją czytać i świetnie się przy tym bawić. Dlatego XIX Przystanek Woodstock okazał się bardzo odpowiednią okazją dla promocji książki dziecięcej. Gdy tylko główny dyrygent - Jurek Owsiak zaakceptował mój pomysł, do Kostrzyna nad Odrą wyruszyła Ciotka Książkula czyli ja i moi mali przyjaciele - Moliki Książkowe. Ale ponieważ nie my mieliśmy być gwiazdą spotkań, tylko książka, zaprosiłam więc do realizacji tego pomysłu wydawców. Jedenaście oficyn stanęło na wysokości zadania. Książek dostałam dużo, a każda została opatrzona pamiątkową pieczątką: woodstockową i molikową, po to żeby mały uczestnik za kilka lat, gdy otworzy książkę, przypomniał sobie, gdzie był i jak się bawił w upalne lato 2013.  Zajęcia warsztatowe odbywały się od 31 lipca do 3 sierpnia, dwa razy dziennie. Przeważnie był to kameralny namiot warsztatowy ASP, którym dzielnie zawiadywała Paulina Romulewicz i Patrol Pokojowy, ale mieliśmy też spotkanie w wielkim namiocie z telebimem, co pozwalało na obejrzenie materiałów filmowych, wspomagających omawiane książki. Warsztaty miały określoną konstrukcję ze względu na omawiane książki, było więc głośne, uważne czytanie i słuchanie, co ze względu na bardzo głośną muzykę dochodzącą z pobliskiej sceny graniczyło z cudem, a jednak uczestnicy warsztatów potrafili się skoncentrować, za co byli dodatkowo nagrodzeni. Poza tym było plastycznie, tanecznie i muzycznie, a wszystko to działo się wokół książki. 31 lipca godz. 10 Mimo upału do namiotu nadciąga grupka dzieci z rodzicami. Przez godzinę bawimy się w oparciu o dwie książki wydawnictwa Dwie Siostry: „Gdzie jest wydra” Doroty Sidor (il. A.D.Mizielińscy) i „Lato na ulicy Czereśniowej” Berner Rotraut Susanne.   Wydra wzbudziła ogromne zainteresowanie, jej przygoda rozbudziła wyobraźnię dzieci i rodziców do tego stopnia, że każdy chciał się znaleźć, już, natychmiast, w Łazienkach Królewskich.  Maluchy z zapałem rysowały własne czereśniowe drzewa, a potem były konkursy i książki wędrowały do małych uczestników Przystanku Woodstock. 31 lipca godz. 18  Późne popołudnie należało do „Mamy Mu” Jujji Wieslander (il.Sven Nordqvist) wydawnictwa Zakamarki. Niezwykła krowa, podobna w zachowaniu do dziecka, ujęła serca dużych i małych. Jej przygody wywoływały śmiech i radość. Nawet sympatyczny malkontent, Pan Sroka znalazł swoich wielbicieli wśród słuchaczy. I tu o kilka egzemplarzy uczestnicy warsztatów dzielnie walczyli słowem i dowcipem. Informacja o warsztatach szybko się rozeszła po polach namiotowych i na spotkanie przychodziło coraz więcej rodziców z dziećmi, ale zauważyłam także młodzież, po prostu lubiącą czytać i nieśmiało zapytano mnie, czy mogą wziąć udział w warsztatach. Bardzo się ucieszyłam, bo w książkach, które ze sobą przywiozłam zawsze można znaleźć wiele uniwersalnych, wartościowych informacji dla dorosłych. 1 sierpnia godz. 10  Przedpołudnie należało do wydawnictwa BIS i książek: „Moja Ciotka Sroka” Liliany Bardijewskiej (il. Aleksandra Kucharska-Cybuch) i „Afryka Kazika” Łukasza Wierzbickiego (Marcin Leśniak, Marcin Ćwikła, Krzysztof Rusinek).  „Afryka Kazika” wzbudziła ogromne zainteresowanie, dzieci wodząc palcem po mapie odbywały trudną trasę z niezwykłym rowerzystą, a „ Moja Ciotka Sroka” wprowadziła trochę zamętu, ale tylko przez moment, gdyż jej piękne historie o tolerancji, przyjaźni, zrozumieniu siebie już po chwili rozmarzyły dorosłych i dzieci. A seria książek Mariusza Niemyckiego (il. Agnieszka Semaniszyn) wydawnictwa Skrzat wesołymi i mądrymi rymowankami wprowadziła małego czytelnika w świat odkrywców i podróżników. Każdy uczestnik warsztatów otrzymał książkę na pamiątkę. 1 sierpnia godz. 18  Książki wydawnictwa Muchomor wprowadziły uczestników spotkania w kilka przestrzeni czasowych. …