Poniedziałek, 3 listopada 2008
Księgarnie prasowe W 2007 roku przychody ze sprzedaży książek w punktach kolportażu prasy znów poszły w górę i wyniosły 282 mln zł. W 2006 było to 252 mln zł, a w 2005 aż 344 mln zł. Boom w tym segmencie mamy więc zdecydowanie za sobą, co nie znaczy, że jego udział w przychodach na rynku detalicznym jest skromny. W 2007 roku wyniósł 11 proc. (podobnie jak rok wcześniej, choć w 2005 – 14 proc.). W analizie nie uwzględniamy tzw. partworków, samoistnych serii wydawanych przez DeAgostini i Altaya czy Hachette Livre. Choć książki obecne były w punktach kolportażu prasy od dawna – głównie w postaci wspomnianych wyżej „tasiemców” – prawdziwa rewolucja nastąpiła wraz z wejściem na ten rynek prawdziwie wielkiego gracza, czyli koncernu Agora. W 2004 roku gigantyczną kampanią reklamową wsparła ona kolekcję słynnych powieści XX wieku, z „Imieniem róży”, które – jako pierwsze w kolekcji – gratis dołączone zostało do ogólnopolskiego wydania „Gazety Wyborczej”, na starcie zasilając ok. 600 tys. domowych biblioteczek (tyle tego dnia wyniósł nakład dziennika). Po tym tomie pojawiły się kolejne. Następnego, „Lolity”, nie było w kioskach już rankiem pierwszego dnia sprzedaży! Następne trafiały do dystrybucji co tydzień i, co naturalne w przypadku kolekcji, sprzedawały się słabiej, ale i tak znakomicie. Na tyle, że po roku Agora zainicjowała kolekcję słynnych powieści, tym razem XIX wieku, a potem kolejne, kolejne, kolejne… Zbierając obfite żniwo ze swojego pomysłu. Tak po prawdzie jednak pomysł nie był Agory i nie tylko ona spiła z rynku śmietankę. Towarzyszyła jej polsko-hiszpańska firma Mediasat, mająca doświadczenie w podobnych projektach w innych krajach Europy. Pierwszy krok wykonała u nas właśnie ona, nie zaś oficyny książkowe czy koncerny prasowe. Testowe projekty polski oddział Mediasatu zainicjował w lutym 2004 roku. Do dwóch dzienników regionalnych, „Kuriera Porannego” i „Nowej Trybuny Opolskiej”, dołączone zostały powieści dla młodzieży: „20 tysięcy mil podmorskiej żeglugi”, „Wyspa skarbów” oraz „Robinson Cruzoe”. Książki można było kupić wyłącznie z gazetą, co stanowiło pewne novum. Liczba sprzedanych w ten sposób egzemplarzy nie jest, niestety, znana. Przyczyną – restrykcyjna polityka informacyjna spółki, która nie ujawnia właściwie żadnych danych na temat swojej działalności. Wiadomo jedynie, że średni sprzedany nakład „Nowej Trybuny Opolskiej” wynosił ok. 36 tys. egz., zaś „Kuriera Porannego” niecałe 17 tys. egz. Cena każdej książki to 9,90 zł. W tegorocznym wydaniu „Rynku Książki w Polsce” postanowiliśmy nie wymieniać szczegółowo kolekcji, które ukazywały się w poszczególnych latach, ale wskazać z jednej strony na liderów tego segmentu, z drugiej zaś najbardziej interesujące przedsięwzięcia wydawnicze. Do dziś liczba projektów na pewno przekroczyła setkę, być może nawet sięgnęła dwóch setek (licząc od 2004 roku, gdy wystartował pierwszy cykl „Wyborczej”). Dość powiedzieć, jeśli chodzi o szerokość oferty, że powstała nawet specjalna strona internetowa, która dokumentuje na użytek klientów wszystkie tego rodzaju koncepty. Jej adres to: www.dodatkidogazet.pl. Serwis branżowy Rynek-Książki.pl od listopada 2005 roku zamieścił prawie 150 tekstów poświęconych dodatkom do prasy. Zaś w 2008 informował: „Z Gazetą” to nowe pismo Agory, które ma rozwiązać problem niesprzedanych gadżetów. Pierwsze wydanie zatytułowane „Kino z Gazetą” sprzedawane jest razem z dołączonymi do niego filmami. Do drugiego numeru mają być dołączone mapy, a do trzeciego kursy językowe. Ośmiostronicowe pismo tworzone jest przez zespół redakcyjny „Gazety Wyborczej”. Niezwykłe, prawda? Za sukcesem Agory, która jest bezsprzecznym liderem tego rynku, stoi olbrzymi potencjał „Gazety Wyborczej”, ale również mediów należących do koncernu – firmy reklamy zewnętrznej AMS, sieci rozgłośni radiowych, bezpłatnego dziennika regionalnego „Metro”, błyskawicznie rozwijającego się portalu Gazeta.pl oraz kilkunastu czasopism. Nie jest tajemnicą, że gazeta, która jest tego motorem, musi być opiniotwórcza, mogąca poszczycić się grupą czytelników, którzy darzą ją zaufaniem. Olbrzymie pieniądze trzeba także zainwestować w kampanię reklamową – własne strony pisma nie wystarczą, by odnieść sukces. Zgadzam się, że przygotowane uderzenie billboardowe zrobiło swoje, do czego przyczyniło się dysponowanie własnymi nośnikami – mówił w rozmowie z „Biblioteką Analiz” Szymon Jędrusiak, dyrektor Mediasat Polska. Oprócz zmasowanej kampanii olbrzymie znaczenie odegrał masowy nośnik dystrybucyjny – znany wszystkim, gwarantujący dotarcie do najdalszych zakątków kraju, stanowiący coś na kształt pasa transmisyjnego dodatków. Co ciekawe, wbrew obawom analityków, a także tradycyjnych dystrybutorów, nowy kanał dystrybucyjny nie spowodował załamania księgarskiej sprzedaży, a nawet – choć na ostateczne wyniki badań czekać będziemy jeszcze lata – zdołał go podnieść. Identyczne reakcje dystrybutorów dało się zauważyć również na Zachodzie. A to, co się później wydarzyło w Hiszpanii i we Włoszech, tezę o upowszechnianiu przez nas czytelnictwa potwierdza – przekonuje Robert Kijak, szef projektów specjalnych w Agorze. Potwierdzać to zdaje się Wiktor Ostrowski z Matrasa: Jeżeli wierzyć teorii, że „im więcej książek się sprzedaje, tym więcej książek się sprzedaje”, powinniśmy przychylnie popatrzeć na propozycję Agory, ponieważ w dłuższej perspektywie skorzystają na niej wszyscy uczestnicy rynku, także księgarskiego. Brzmi sensownie. Sukces tandemu Agora-Mediasat spowodował, że biznesem tym zainteresowali się konkurenci – wśród firm działających w podobny sposób jak Mediasat wymienić należy: Mediaprofit, Imbir, BAP-Press czy Elipsę. Firmy te występowały nawet niekiedy jako faktyczni wydawcy sprzedawanych w kioskach książek (Elipsa). Wśród książkowych edytorów, którzy podjęli wysiłek przygotowywania publikacji na zamówienie koncernów prasowych, wymienić należy m.in.: Wydawnictwo …
Wyświetlono 25% materiału - 819 słów. Całość materiału zawiera 3279 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu,
należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880.
Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.