
Komisja Nadzoru Finansowego i prokuratura zarzucają Rafałowi Zaorskiemu, znanemu polskiemu spekulantowi, że wykorzystał poufną informację o współpracy Merlin Group z Krypto Jam przed jej ujawnieniem, kupując akcje MG. Kurs Merlin Group wzrósł o 65,5 proc. po ogłoszeniu informacji, podaje „Puls Biznesu”.
„Jestem spokojny, że zostanę uniewinniony. Komisja Nadzoru Finansowego i prokuratura nie dysponują bowiem żadnymi dowodami na potwierdzenie swoich tez” – komentuje Rafał Zaorski.
Do winy w sprawie tzw. insider tradingu, zagrożonego karami do 5 lat więzienia i do 5 mln zł grzywny, nie przyznaje się też Aleksandra O., jego wieloletnia księgowa i współpracowniczka, także zasiadająca na ławie oskarżonych.
Jak wskazuje dziennik, do wydarzeń, których dotyczy ich proces karny, doszło prawie sześć lat temu. 5 lipca 2018 roku Merlin Group poinformował że „podjął wspólnie z Rafałem Zaorskim, prezesem Krypto Jam, decyzję o wspólnym rozwoju technologii blockchain”. Strony podpisały list intencyjny, deklarujący rozpoczęcie prac, „zmierzających do stworzenia innowacyjnego programu lojalnościowego dla klientów Grupy opartego na tokenizacji lojalności klientów”.
Zgodnie z pomysłem klienci sklepów internetowych MG, a w dalszej perspektywie też innych podmiotów z branży e-commerce, za zakupy mieliby otrzymywać nie punkty, jak w tradycyjnych programach lojalnościowych, ale wyemitowane przez KJ tokeny, funkcjonujące na platformie blockchain, które dodatkowo mogliby sobie nawzajem przesyłać. Rafał Zaorski i Łukasz Szczepański, ówczesny szef MG, przewidywali, że wejście w kryptowaluty zaprowadzi Merlina na pozycję lidera rynku e-commerce.
Wcześniej, czyli na kilka miesięcy zanim Merlin Group ogłosił swoje plany, akcje spółki wzrosły o kilkaset procent, do poziomu 0,94 zł. Po podpisaniu listu intencyjnego w sprawie współpracy notowania jeszcze poszły w górę, do ponad 1 zł, ale potem zaczęły spadać. Siedem miesięcy później umowa o współpracy została rozwiązana, a kurs runął do poziomu kilkunastu groszy.
Z ustaleń KNF wynika, że za ponad 90 proc. obrotów, które wywindowały kurs akcji Merlin Group, odpowiadała dwójka inwestorów: spółka 2Z Capital, kontrolowana przez Rafała Zaorskiego, oraz Aleksandra O.
Zdaniem śledczych Rafał Zaorski wykorzystał informację poufną o podjęciu przez Merlin Group współpracy z jego spółką Krypto Jam i jeszcze przed upublicznieniem tego faktu zakupił akcje MG.