
W poniedziałek 25 września o godz. 18 w Instytucie Słowackim w Warszawie (Krzywe Koło 12/14A) odbędzie się spotkanie ze słowackim pisarzem Michalem Hvoreckim, autorem książki “Tahiti” (Biblioteka Słów).
Tahiti. Idealne państwo. Królestwo słońca. Nowa Atlantyda. Nowa ziemia. Nowa Słowacja.
Jest rok 2020, a na Tahiti mieszkają już trzy pokolenia Słowaków. Dobrowolnie opuścili swój kraj czy zostali z niego wypędzeni? To wciąż jest przedmiotem dyskusji.
Wciągająca, zabawna i ekscytująca historia, dla której punktem wyjściowym są wydarzenia historyczne. Obiecane lepsze życie na Tahiti nie układa się po myśli uchodźców.
Opowieść o emigracji, punktach zwrotnych w historii i pragnieniu wolności. Historia Europy Środkowej nigdy nie była czytana w tak alternatywny sposób.
„Pogłoski o próbach skolonizowania przez rodaków Polinezji Francuskiej wykorzystał pisarz i tłumacz Michal Hvorecký w swojej utopijnej powieści »Tahiti«, wydanej w 2019 roku (ogłoszonym Rokiem Milana Rastislava Štefánika). Została napisana historia alternatywna: Republika Czechosłowacji nigdy nie powstała, za to Słowacja pozostaje pod żelaznym wpływem Węgier, które przeprowadzają ostatnią, okrutną, porównywalną wręcz z genocydem fazę madziaryzacji, by ostatecznie wymazać słowacką tożsamość i ustanowić madziarski Felvidék, Wysoczyznę, raz na zawsze. Na ratunek przybywa jednak słowacki Mojżesz w postaci Milana Rastislava Štefánika, który proponuje rodakom rozpoczęcie nowego życia na kipiącej zielenią Polinezji. Ten exodus ma dać początek nowej, lepszej Słowacji” – napisała Weronika Gogola w książce „Ufo nad Bratysławą” (Czarne, 2021).
O autorze: Michal Hvorecký (1976), słowacki pisarz i publicysta, tłumacz z języka niemieckiego. Pisze książki dla dorosłych oraz dla dzieci. W Polsce ukazał się wybór opowiadań Hvoreckiego zatytułowany W misji idealnej czystości. Jego nowela Wilsonov została zekranizowana, a dwa inne utwory – zaadaptowane na przedstawienia teatralne w Niemczech, Czechach i Austrii. Pracuje w Instytucie Goethego. Mieszka z rodziną w Bratysławie.
Fragment książki:
„Z powodu niesprzyjającego przebiegu przedłużającej się Wielkiej Wojny dezercje po roku 1918 przybrały masową skalę. Obie strony konfliktu daremnie dążyły do przełomu i decydującego zwycięstwa. Liczba ofiar rosła w zawrotnym tempie. Choć każda próba ucieczki była karana śmiercią, słowaccy żołnierze wszelkimi sposobami starali się zbiec z frontu. Generał postrzegał to jako okazję; nie poddawał się i nadal z pomocą bogatych emigrantów publikował ogłoszenia zarówno w Stanach, jak i w ojczyźnie.
Słowacy i Słowaczki, Bracia i Siostry!
Nie podoba Wam się życie w Uhorsku ani w Ameryce?
Harujecie za parę groszy u obcych? Chcecie, aby lepiej Wam się powodziło? Chcecie mówić własnym językiem i wreszcie zaznać wolności? Na Tahiti budujemy dla Was Nową Słowację! Wasze dzieci pójdą do szkół i będą mówić w języku ojczystym.
Dołączcie do nas, uzyskajcie na korzystnych warunkach działki i chodźcie z nami do raju na ziemi!”.