Wtorek, 27 sierpnia 2019
Rywalizacja drukarzy i wydawców w szachach

Zakończyły się 39. Szachowe Mistrzostwa Polski Drukarzy i Wydawców. Grano od 20 do 25 sierpnia w Szkole Drzewnej Gminy Garbatka-Letnisko na skraju Puszczy Kozienickiej. W turnieju głównym o puchar firmy Heidelberg Polska zwyciężył Manfred Mannke, którego ojciec w latach 50. i 60. był zawodnikiem warszawskiego klubu „Drukarz”.

Dzisiaj warto przypomnieć Manfreda Mannke seniora należącego do czołówki szachistów naszego kraju. Na przełomie lat 1961/62 wystąpił w najstarszym na świecie festiwalu szachowym w Hastings, gdzie zwyciężył w turnieju Challenger i awansował do arcymistrzowskiego turnieju głównego. Niestety, nie zagrał w nim. Zginął w wypadku samochodowym.

Wicemistrzem tegorocznych zmagań został Winicjusz Fengier. Adrian Pogorzelski, medalista kilku poprzednich mistrzostw, na pociechę po likwidacji pilskiej drukarni Agory, musiał zadowolić się trzecim miejscem w mistrzowskim turnieju blitzowym (partie pięciominutowe).

Wasz sprawozdawca, reprezentujący kwartalnik „Acta Poligraphica”, był siódmy w turnieju o Puchar Wójta Gminy Garbatka-Letnisko. Wysoka lokata to powód dużej satysfakcji, ponieważ jest najwyższą spośród 24 zawodników bez tzw. punktów FIDE (17 osób ze zdobyczą punktową międzynarodowego rankingu FIDE).

Szachowe mistrzostwa Polski od lat organizowane są przez Andrzeja Kanię, emerytowanego monotypistę warszawskiej drukarni na Mińskiej, a później właściciela Wydawnictwa O-K. Rzecz jasna, pomagamy mu jak możemy, ale bez niego wieloletnia impreza umarłaby śmiercią naturalną.

Z turniejów drukarzy i wydawców nikt nie wyjeżdża z pustymi rękoma. Pula nagród jest znakomicie zasilana przez wydawców, od których szachiści rokrocznie otrzymują książki. Iskry, SW Czytelnik, wydawnictwa: Amber, Czarne, Fronda, Literackie, Prószyński i S-ka, Muza, Noir sur Blanc oraz kilka innych sprawiają, że szachiści i ich rodziny zasiadają do lektury już w wakacyjnym sierpniu.

Andrzej Tomaszewski

Podaj dalej