środa, 13 stycznia 2021
Po dziewięciu latach prof. Pawła Śpiewaka

Monika Krawczyk 1 stycznia 2021 roku rozpoczęła pięcioletnią kadencję na stanowisku dyrektora Żydowskiego Instytutu Historycznego im. Emanuela Ringelbluma.

Monika Krawczyk zostaje następczynią prof. Pawła Śpiewaka, który pełnił funkcję dyrektora ŻIH od 2011 do 2020 roku Powołanie w imieniu ministra kultury, dziedzictwa narodowego i sportu wręczył nowej dyrektor Jarosław Sellin, sekretarz stanu w MKiDN.

– Będziemy realizować bardzo ambitny program, który stawia na dialog, na poznanie wielu wątków historii Żydów polskich, które nie były może dogłębnie badane, oczywiście nie zapominając o problematyce, która interesuje wszystkich najbardziej, czyli historii odnoszącej się do II wojny światowej – powiedziała Monika Krawczyk. Jak dodała, ŻIH podejmie w przyszłości szersze badania nad tematami takimi jak duchowość polskich Żydów.

Nowa dyrektor ŻIH jest adwokatem, w latach 2004-2019 pełniła rolę dyrektora zarządzającego Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego. Od stycznia do września 2019 roku była przewodniczącą Związku Wyznaniowego Gmin Żydowskich, obecnie należy do Zarządu Związku. Prowadziła szereg projektów dotyczących stosunków polsko-żydowskich i ochrony dziedzictwa żydowskiego. W latach 2015-2017 należała do Rady Konsultacyjnej przy Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorze Zabytków, w latach 2014-2018 brała udział w pracach Rady Społecznej przy dyrektorze Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.

Monika Krawczyk została odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w dziedzinie ochrony dziedzictwa kulturowego (2010) oraz Medalem Honorowym „Powstanie w Getcie Warszawskim” Stowarzyszenia Żydów Kombatantów i Poszkodowanych w II Wojnie Światowej – za kultywowanie pamięci o bojownikach żydowskich i ofiarach Holocaustu (2011). W 2019 roku otrzymała doroczną Nagrodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Na stronie internetowej ŻIH zamieszczono obszerny wywiad, jaki prof. Paweł Śpiewak udzielił Oldze Drendzie pod koniec grudnia ubiegłego roku. – Zbiory ŻIH należy pokazywać za pomocą wystaw, żeby ktoś, kto nas odwiedza, mógł powiedzieć: tu są skarby. Przenieśliśmy Instytut z epoki maszynopisu do epoki sieci. Otwieramy się wystawami, prelekcjami, pokazami filmowymi oraz teatralnymi, wychodzimy zwłaszcza ku warszawiakom – przekazał były już dyrektor Instytutu. Zostałem dyrektorem ŻIH-u właściwie przez przypadek. Wcześniej nie brałem pod uwagę takiej możliwości. Nie miałem ambicji dyrektorskich. Wiedziałem coś niecoś o ŻIH-u, miałem dobre rozeznanie w istniejącym środowisku żydowskim, uczyłem się o tradycjach żydowskich, pisałem komentarze do Tory dla „Tygodnika Powszechnego”, ale nie oznaczało to, że mogę podjąć się kariery menadżerskiej i pracować na tak zwanej ulicy żydowskiej. Nie była i nie jest to ulica łatwa. Nie zastanawiałem się wcześniej nad wyborem takiej drogi życiowej i wydawało mi się, że do końca życia będę niepokornym akademikiem-eseistą, pisał swoje artykuły czy książki, czasem spełnię się jak przysłowiowy szewc, do którego ktoś puka czy dzwoni, by zamówić artykuł dla mniej lub bardziej popularnego tygodnika. Moje kowadło, czyli komputer, był pełen takich zamówień. Miewałem – jak to się mówi – różne przygody w swojej karierze (przez dwa lata posłowałem, pasjonujące marnotrawstwo życia) i to, że pojawi się coś nowego, nie było dla mnie nie do wyobrażenia. Zaintrygował mnie ten pomysł i zaskoczył. Miał w sobie coś awanturniczego, nowego i ryzykownego – wspominał Paweł Śpiewak.

Cały wywiad: https://jhi.pl/artykuly/pawel-spiewak-nie-zamykac-doswiadczenia-w-kapsule-czasu,2108

W strukturze Instytutu działa księgarnia oraz wydawnictwo, którego kierownikiem jest Krzysztof Banach.

Fot: Danuta Matloch / www.gov.pl/kultura

 

 

Podaj dalej
Autor: (fran)
Źródło: Źródło: Żydowski Instytut Historyczny