Wtorek, 24 maja 2022
Duża strata dla polskiej fantastyki

Nie żyje Maja Lidia Kossakowska, autorka fantastyki, dwukrotna laureatka Nagrody im. Janusza A. Zajdla. Zginęła w nocy z niedzieli na poniedziałek w pożarze. Miała 50 lat. Jej mąż pisarz Jarosław Grzędowicz jest ranny.

O śmierci Marii Lidii Kossakowskiej poinformowało wydawnictwo Fabryka Słów, które publikowało jej książki. “Nie ma słów właściwych, by przekazać taką informację. Dziś w nocy odeszła od nas Maja Lidia Kossakowska. Tragiczny wypadek pozostawił nas wszystkich w niedowierzaniu i szoku. Maju, za kilka dni mieliśmy się spotkać, porozmawiać, pośmiać się – jak zawsze. Pozostawiłaś po sobie pustkę, której jeszcze nie umiemy ogarnąć” – napisano na Facebooku.

Maja Lidia Kossakowska zadebiutowała w 1997 roku opowiadaniem “Mucha”. Była wielokrotnie nominowana do Nagrody im. Janusza Zajdla, dwukrotnie otrzymała to wyróżnienie: w 2007 roku za “Smok tańczy dla Chung Fonga” oraz w 2012 roku za “Grillbar Galaktyka”. Wsławiła się cyklem “Zastępy Anielskie”, w skład którego wchodzi m.in. “Siewca Wiatru”, “Żarna niebios” i trzy tomy “Bram światłości”.

“Tragicznie zginęła Maja Lidia Kossakowska, świetna, popularna autorka, żona pisarza Jarka Grzędowicza. Maja stworzyła wybitne kreacje literackie, miała wielkie grono fanów, była serdeczną i ciepłą osobą. Jej odejście to wielka strata i dla jej bliskich i dla czytelników” – napisał na Twitterze Jacek Piekara.

“Dzisiaj w nocy, nad ranem zginęła tragicznie Maja Lidia Kossakowska, pisarka i moja koleżanka po piórze, żona Jarka Grzędowicza, którą znałem… Nie wiem, czy nie 30 lat. Odeszła, a razem z nią unikalne miejsce, do którego przyjeżdżałem na koniach, pozostawiając je w ogródku, podczas gdy wspólnie siedzieliśmy na werandzie waszego domku przez całe noce pogrążeni w dyskusjach; póki jasna zorza świtu nie przedarła się do nas przez gałęzie drzew. Maju, to były niezapomniane spotkania, straciłem piękny kawałek mojego życia. Nie mogę uwierzyć, że nigdy już nie przyjadę do ciebie, nie przyprowadzę ci Pioruna i Potęgi…” – wspomina pisarz Jacek Komuda, kolega z wydawnictwa Fabryki Słów.

“Nie żyje Maja Lidia Kossakowska – jedyna prawdziwa królowa aniołów. Odeszła nagle i tragicznie zostawiając nas wszystkich (a zwłaszcza cierpiących bliskich) w zgliszczach niepowetowanej straty” – napisał na Twitterze autor fantasy Jakub Ćwiek.

Podaj dalej
Autor: W
Źródło: WP