Piątek, 8 stycznia 2021

Od Moniki Kalinowskiej, redaktor naczelnej Wydawnictwa Olesiejuk, otrzymaliśmy odpowiedź na list otwarty Małgorzaty Strzałkowskiej:

Szanowni Państwo!

Pozwolą Państwo, że ustosunkuję się do listu otwartego Pani Małgorzaty Strzałkowskiej dotyczącego opublikowania przez nasze Wydawnictwo tomiku utworów Urszuli Kozłowskiej zatytułowanego „Wierszyki łamiące języki”.

Pragnę wyjaśnić, że wiersze znanej i cenionej (niestety, nieżyjącej już) poetki – Urszuli Kozłowskiej – wydajemy od wielu lat. Ukazywały się one i w zbiorach poezji dla dzieci, i jako publikacje pojedynczych wierszy. W zeszłym roku, w marcu, przygotowaliśmy wydanie zbiorowe (z nowymi ilustracjami Katarzyny Urbaniak) opublikowanych wcześniej utworów: „Rrrozbrykane wierszyki”, „Szeleszczące wierszyki”, „Wierszyki do języka gimnastyki”, „Dźwięczące wierszyki”, „Zakręcone wierszyki”. Postanowiliśmy nadać temu tomikowi wspólny tytuł „Wierszyki łamiące języki” – tego wyboru dokonało Wydawnictwo Olesiejuk, a nie autorka. Naszą intencją nie było wykorzystanie „czyjegoś pomysłu”, ale nawiązanie do istniejącego od wielu lat w języku polskim połączenia wyrazowego: „wierszyki łamiące języki”.

Nie ulega wątpliwości, że wiele powiedzeń, haseł reklamowych, tytułów audycji czy filmów z czasem wchodzi do współczesnej polszczyzny i żyje własnym życiem. Warto przytoczyć takie połączenia wyrazowe, jak: dialogi na cztery nogi, powtórka z rozrywki, biegam, bo lubię, mieć jasność w temacie, z pewną taką nieśmiałością… Przeglądając strony internetowe oraz analizując liczne publikacje opatrzone tytułem „Wierszyki łamiące języki” (zawierające rymowanki ćwiczące wymowę), uznaliśmy, że po 24 latach to połączenie wyrazowe funkcjonuje na prawach związku frazeologicznego i jego użycie nie narusza praw autorskich Pani Małgorzaty Strzałkowskiej. Tytuł ten potraktowaliśmy jako synonim określenia „rymowanki do ćwiczeń wymowy” – chcieliśmy też, by określał on rodzaj publikacji, tak jak: „Baśnie i legendy”, „Atlas zwierząt”, „Opowieści biblijne”, „Łamigłówki”.

Znamy i cenimy twórczość Pani Małgorzaty Strzałkowskiej i nie chcieliśmy przypisać jej dorobku literackiego Urszuli Kozłowskiej. Obie autorki podziwiamy za ich ogromny talent i wspaniałe teksty napisane dla dzieci. Każda z Pań ma niepowtarzalny styl i rzesze wiernych czytelników. W żaden sposób nie chcieliśmy pomniejszyć zasług Pani Małgorzaty Strzałkowskiej. Przykro nam, że tak zostało to odebrane.

Pragniemy podkreślić, że w naszej działalności wydawniczej kierujemy się zasadą poszanowania prawa i z ogromną estymą traktujemy każdego twórcę. Czego dowodem są nasze dotychczasowe publikacje, zwłaszcza te uznanych autorów.

Twórczość Urszuli Kozłowskiej jest wyjątkowa i ponadczasowa. Nie zamierzamy rezygnować z wydawania jej wierszy, które cieszą się wielkim zainteresowaniem wśród czytelników. W zaistniałej sytuacji, biorąc pod uwagę kontrowersje dotyczące tego tytułu, postanowiliśmy przy dodruku tej książki zmienić nadany przez nas tytuł.

redaktor naczelna Wydawnictwa Olesiejuk

Monika Kalinowska

Podaj dalej