Branża, pomimo pandemii koronawirusa, naciska na zorganizowanie Frankfurckich Targów Książki – powiedziała przewodnicząca Börsenverein des Deutschen Buchhandels (Stowarzyszenie Niemieckich Księgarzy) Karin Schmidt-Friderichs.

„Jest ogromne pragnienie targów książki; wielu uczestników rynku domaga się tego” – powiedziała w rozmowie z „Frankfurter Rundschau”. Stowarzyszenie otrzymuje wiele próśb i apeli, by koniecznie zorganizować te targi. Decyzja, czy największe na świecie targi książki odbędą się w planowanym terminie od 14 do 18 października, ma zapaść pod koniec maja.

„Pragnienie targów jest dlatego tak silne, ponieważ wiele podobnych imprez zostało odwołanych ze względu na koronakryzys“ – zaznaczyła Karin Schmidt-Friderichs. “Nie odbyły się Lipskie Targi Książki ani festiwal literacki Cologne, Berliński Festyn Literatury ani targi książki w Londynie i Bolonii. Odpadły prawie wszystkie platformy do prezentacji nowych książek” – wyjaśniała.

W obecnej chwili nie można jeszcze powiedzieć, jak bardzo kryzys związany z pandemią koronawirusa dokuczył księgarniom. „Kryzys z pewnością był ciężkim ciosem dla wszystkich 6000 księgarni w Niemczech'” – powiedziała szefowa Stowarzyszenia Księgarzy Niemieckich.

Targi organizowane przez Frankfurter Buchmesse GmbH, spółkę zależną Börsenverein des Deutschen Buchhandel.

W ubiegłym roku targi odwiedziło 7450 wystawców ze 104 krajów. Wzięło w nich udział 302.267 odwiedzających.