Czwartek, 1 grudnia 2005
Znakomity przykład współpracy między antykwariuszami różnych krajów, w tym szczególnie Polski i Niemiec, dał na początku wieku dwudziestego najwybitniejszy do dziś polski antykwariusz, twórca i właściciel słynnego „Antykwariatu Polskiego” w Warszawie, Hieronim Wilder. Przebywając na studiach w Zurychu, a następnie w Monachium, w którym pobyt wykorzystywał w pełni na systematyczne studia z zakresu historii sztuki, obcując ze skarbami słynnej monachijskiej Pinakoteki, pogłębiając je następnie w Dreznie pod kierunkiem dyrektora równie bogatej Galerii Drezdeńskiej dr Hansa W. Singera, wielkiego znawcy i wielbiciela grafiki. W późniejszym czasie wyjeżdżał rokrocznie w sierpniu zapoznając się z wyposażeniem, organizacją pracy i zasobami czołowych antykwariatów europejskich w Paryżu, Londynie, Brukseli, Wiedniu, Florencji, Mediolanie, Berlinie, Lipsku i Monachium. Nawiązał osobiste kontakty z najwybitniejszymi antykwariuszami, podtrzymywane później korespondencyjnie, a przede wszystkim stałą i regularną wymianą katalogów i obiektów antykwarycznych, zarówno książkowych, jak – szczególnie – graficznych. Nic zatem dziwnego, iż mógł w swoich katalogach umieszczać regularnie informację: „Antykwariat będąc w stałym i bezpośrednim stosunku ze wszystkiemi podobnymi instytucyami zagranicą dostarcza dzieł z katalogów obcych, po cenach tam oznaczonych.”. Z samych katalogów Gilhofera z Wiednia, Hiersemanna i Harrasowitza z Lipska, Rosenthala z Monachium, Baera z Frankfurtu, Maggsów z Londynu, Olschkiego z Florencji, paryskiego Hôtel Drouot i innych czołowych firm antykwarycznych Europy mogli goście antykwariatu (bo tak nazywano tu i traktowano klientów) korzystać do woli na miejscu. Katalogi te, jak wspomina w swym znakomitym szkicu prof. Wacław Olszewicz: „służyły dla ustalania stopnia rzadkości i wyceny; to była ich strona utylitarna, ale była też inna, bezinteresowna, nazwijmy ją hedonistyczną czy epikurejską, bo dla kolekcjonera czy bibliotekarza lektura katalogu antykwarskiego to przecież przyjemność większa niż czytanie powieści, to wspomnienie rarów już kiedyś widzianych lub przeciwnie marzenie o nieznanych, a pożądanych”. Hieronim Wilder jako najwybitniejszy polski antykwariusz początku wieku utrzymywał kontakty najszersze, jednakże nie był w tym względzie całkowicie odosobniony, bowiem wielu liczących się antykwariuszy warszawskich, krakowskich, lwowskich, poznańskich czy wileńskich starało się utrzymywać takie kontakty, zwłaszcza z kolegami niemieckimi, choćby poprzez wymianę korespondencji czy rzadziej katalogów, czasem tylko jednostronnie, a więc sprowadzając katalogi z wybitniejszych antykwariatów niemieckich. Okres powojenny przez dziesięciolecia nie sprzyjał takim kontaktom. Wyjazdy były bardzo utrudnione i jedynie sporadyczne, korespondencja i wymiana publikacji cenzurowana, a nierzadko wręcz zakazana, sprowadzanie książek, w tym także katalogów antykwarycznych – podejrzane i bardzo kosztowne, a wobec praktycznego uniemożliwienia jakiegokolwiek zagranicznego handlu antykwarycznego – także zupełnie niecelowe. Utrzymywane były kontakty między stowarzyszeniami księgarskimi krajów socjalistycznych, narady, seminaria, wymiany działaczy obejmujące także problematykę antykwariatów, ale ograniczone najczęściej do wzajemnej prezentacji własnych doświadczeń ( np. bardzo udane seminarium polsko-węgierskie, czy, mniej udane, polsko-NRD-owskie). Każdy ze światlejszych kolegów starał się jednakże na własną rękę nawiązywać prywatne kontakty, korzystając z nieczęstych wizyt obcych antykwariuszy w naszych księgarniach, lub jeszcze rzadszych naszych wyjazdów, zwłaszcza do wolnego świata. Sytuacja ta zmieniła się dopiero po roku 1989 i polskim otwarciu na świat. Moje dosyć rozległe osobiste kontakty z kolegami antykwariuszami francuskimi, włoskimi, a nade wszystko niemieckimi opierają się z jednej strony na wieloletnim doświadczeniu płynącym z pracy z książką zabytkową zarówno jako księgoznawcy naukowo i dydaktycznie związanego początkowo z Instytutem Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej Uniwersytetu Warszawskiego, a obecnie z Wydziałem Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie, a także jako czynnego swego czasu bibliotekarza i antykwariusza, śledzącego wnikliwie od dziesięcioleci na bieżąco polski i światowy rynek antykwaryczny, uczestnicząc w większości krajowych aukcji antykwarycznych, wiele z nich prowadząc i przygotowując, szczególnie w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, oraz biorąc wielokrotnie udział w targach antykwarycznych w Lipsku, Stuttgarcie i Kolonii. Na nawiązanie tego typu kontaktów istotny wpływ miały moje wyjazdy do Austrii, Francji, Włoch i wielokrotne do Niemiec oraz żywe międzynarodowe stosunki bibliofilskie jako wieloletniego prezesa Zarządu Głównego Towarzystwa Przyjaciół Książki. Wytrawni, profesjonalni antykwariusze polscy (jak np. Hanna i Andrzej Osełkowie z Warszawy, Wiesław Dreas z Bydgoszczy, Wojciech Dominikowski z Poznania czy Hanna i Piotr Wójtowiczowie z Krakowa) od lat korzystają z doświadczeń i wzajemnej współpracy innych czołowych antykwariatów polskich, angielskich, austriackich, francuskich, holenderskich, szwajcarskich, włoskich, a nade wszystko niemieckich, stanowiących najbardziej adekwatne odniesienie dla polskiego rynku antykwarycznego. Analizowane są zatem dokładnie, pilnie śledzone, a przez najwybitniejszych polskich antykwariuszy prenumerowane i gromadzone, podstawowe niemieckie katalogi zbiorcze: Radtkego (F. Radtke: Taschenbuch der Auktionspreise … …
Wyświetlono 25% materiału - 682 słów. Całość materiału zawiera 2730 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się