Poniedziałek, 29 listopada 2021

Wydawnictwo Biały Kruk poinformowało, że we wtorek 30 listopada o godz. 17.30 w Teatrze im. Juliusza Słowackiego w Krakowie przy pl. Świętego Ducha 1 odbędzie się uroczysta premiera najnowszego dzieła prof. Andrzeja Nowaka – „Dzieje Polski. Tom V. Imperium Rzeczypospolitej 1572-1632.

Wstęp jest wolny, ale spotkanie odbywa się w obowiązującym reżimie sanitarnym, dlatego konieczne jest wcześniejsze potwierdzenie przybycia na adres: biuro@bialykruk.pl lub tel. 12 260 32 90 lub 12 260 34 50.

W programie:

– Halina Łobonarska – recital poezji Cypriana Kamila Norwida w 200-lecie urodzin poety

oraz wykłady:

– prof. Wojciech Polak – Hetman Stanisław Żółkiewski i kampania moskiewiska lat 1610-1612

– prof. Krzysztof Ożóg – Reforma Kościoła i rozwój szkolnictwa na przełomie XVI i XVII wieku

oraz na zakończenie:

– prof. Andrzej Nowak – Rzeczpospolita – imperium czy mocarstwo?

Między wykładami pieśni patriotyczne wykona Jan Kowalczyk, bas-baryton.

Galę będzie prowadzić red. Anna Popek.

Przedpremierowo długo oczekiwany piąty tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka został zaprezentowany podczas Targów Książki Historycznej w Warszawie (25-28 listopada). Jak informuje wydawca, tom ten ma znamienny podtytuł: „Imperium Rzeczypospolitej”. Tom czwarty autor zakończył śmiercią króla Zygmunta Augusta. Teraz więc znajdujemy się najpierw w okresie bezkrólewia; polscy posłowie jadą do Paryża by pertraktować z Walezym na temat warunków objęcia tronu w Polsce. Na południu zjawia się natomiast pretendent habsburski, też popierany przez część szlachty. Zanosi się na wojnę domową. Rozpoczyna się okres, kiedy Rzeczpospolita będzie uwikłana w wiele konfliktów zbrojnych, okres zagrożeń nie tylko zewnętrznych. Autor rekonstruuje okoliczności geopolityczne jakie doprowadziły do wciągnięcia Rzeczypospolitej szlacheckiej – jednej z największych, o ile nie największej ówczesnej potęgi europejskiej – w wir wojen i najazdów. Czy to one zapoczątkowały proces całkowitego demontażu potężnego państwa pod koniec wieku XVIII?

Autor sporo miejsca poświęca zasadom, jakimi rządziła się wolna elekcja po wygaśnięciu dynastii Jagiellonów i temu, jakie niebezpieczeństwa ze sobą niosła. Analizuje w szczególności panowanie dwóch wybitnych królów elekcyjnych tego okresu – Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy. W przypadku tego ostatniego rozprawia się z jego czarną legendą, obecną przede wszystkim w historiografii nieprzychylnej Kościołowi katolickiemu.

Prof. Andrzej Nowak znowu każe nam głęboko zadumać się nad naszymi sukcesami i niepowodzeniami: „Losy Rzeczypospolitej, brzemię wojen: i tych domowych, i najazdów zewnętrznych, kładły się jednak na wszystkich wielkim ciężarem. Czy można było tego doświadczenia uniknąć?” – pyta autor. „Czy można przeżyć życie – bez walki, bez ciężaru? Czy Rzeczpospolita przegrała walkę z samą sobą, ze swoimi słabościami, z »zepsowaniem« przez »łakome marności« sarmackiego samouwielbienia? A może jednak nie całkiem przegrała?”

Mimo tych wyzwań, a może właśnie w starciu z nimi, Rzeczpospolitą tego okresu należy określić mianem imperium, ale – jak podkreśla prof. Andrzej Nowak – jedynym takim w historii ludzkości. Imperium Rzeczypospolitej oparte było bowiem nie tylko na wielkości terytorialnej i silnej gospodarce, ale również na wolności, na dialogu władcy z obywatelami (nie z poddanymi), na szukaniu konsensusu. Areną tych starć były głównie odbywające się 3-4 razy w roku sejmiki oraz sejm. Wykuła się zupełnie unikatowa polska elita wolnościowa emanująca swą kulturą na całą Europę. Kulturze staropolskiej autor poświęca dużo miejsca sytuując ją na tle Europy.

Również militarnie Rzeczpospolita kontynuuje okres swej świetności. To rozwój husarii, najgroźniejszej jednostki bojowej całego XVII wieku; w ówczesnym świecie nie miała sobie równej. Błyskotliwe zwycięstwa np. Stefana Batorego pod Pskowem, hetmanów Jana Karola Chodkiewicza pod Kircholmem oraz Stanisława Żółkiewskiego pod Kłuszynem znaczyły szlak chwały Rzeczypospolitej. Z drugiej jednak strony coraz ciężej było uchwalić podatki na wojsko. W tym okresie pojawia się już bowiem opozycja w stylu totalnym, kontestująca wszelkie poczynania króla i dworu, choćby najkorzystniejsze dla Rzeczypospolitej. Tak, to jest okres narodzin opozycji, którą dziś nazwalibyśmy totalną.

Prof. Andrzej Nowak tłumaczy: „Między 1572, a 1632 r. pojawia się zjawisko, które możemy nazwać dwoma słowami: opozycja totalna. Znamy to pojęcie i dziś, i martwi nas ono (…). Opozycja pojawiająca się w latach 90. XVI w. przybiera stopniowo taki charakter, że racje obrony obywatelskiej wolności są wykorzystywane coraz częściej, niekiedy wprost cynicznie, do obrony interesów małej grupki tych, którzy chcą rządzić Rzeczpospolitą zamiast jej legalnych władz, czyli zamiast króla. Manipuluje ona Sejm po to, aby zablokować każde działanie, nad którym nie ma bezpośredniej kontroli”.

Podaj dalej
Autor: (fran)