Polskie stoisko w hali 4.1 prezentuje się w tym roku naprawdę wyśmienicie. Zlokalizowane blisko wejścia przyciąga kolorami, przestronnością, dobrym oznakowaniem oferty wydawców, ale - co najważniejsze - tętni życiem. Umówione spotkania z potencjalnymi licencjobiorcami odbywają się jedno za drugim, co tylko potwierdza intensywność pierwszego branżowego dnia. Nie mogło na stoisku zabraknąć oczywiście również i polskich jabłek. Każdy odwiedzający może skosztować naszego produktu eksportowego. Instytut Książki zapewnia, że jabłek starczy dla wszystkich, a przecież w czwartek o godz. 17 możemy spodziewać się jeszcze większych tłumów, gdyż tradycyjnie już na polskim stoisku odbędzie się Happy Hour. Z moich kilku rozmów z wydawcami - i to zarówno tymi, którzy sprzedają prawa już od lat, jak i debiutantami w tej materii - wynika, że …