środa, 8 grudnia 2021

Rozmowa z Alicją Santarius, autorką książki „Skorupkę rozbić młotkiem” na temat bohaterki jej książki, która symbolizuje kobiecą siłę charakteru, pozwalającą przetrwać najtrudniejsze wyzwania. Czym jest tytułowa skorupka? I co kryje się w jej wnętrzu – te pytania zadaliśmy autorce powieści.

W Twojej książce opisujesz losy kobiety-mamy, która próbuje na nowo odszukać siebie. Dlaczego Twoim zdaniem kobiety potrzebują bohaterek, które będą pokazywać, że życie w zgodzie ze sobą jest ważne?

Mama z mojej powieści nie szuka siebie na nowo. Chce jednak udowodnić, przede wszystkim sobie, że jej niedoskonały stan zdrowia nie przeszkodzi w byciu nią nadal. Mamą, żoną, kobietą pracującą – taką niemal bohaterką. Kobieta bohaterka, czy mężczyzna bohater – to nie są jednak pojęcia oczywiste i w  moim poczuciu potrzebne. Nie utożsamiam słowa bohater z odwagą jako taką. Życie w zgodzie z sobą jest ważne bez względu na płeć. To, czego naprawdę potrzebuje kobieta, to świadomość, że nie musi być doskonała. Że ma prawo do słabości, do czasu tylko dla siebie i do poproszenia o pomoc.

Kim zatem jest Ada? Wykreowaną postacią, czy bohaterką z krwi i kości, którą możemy spotkać na ulicach polskich miast?

Ada jest kobietą jakich wiele. Można ją spotkać na każdym kroku. Zależy jej głównie na rodzinnym szczęściu, ale też na tym, żeby choroba nie stawała jej na przeszkodzie w spełnianiu marzeń na miarę jej potrzeb. Moim zdaniem większość kobiet tak właśnie ma.

Co kryje się pod tytułową skorupką?

Skorupka, to z jednej strony metaforyczna obudowa, dająca Adzie możliwość obrony przed czynnikami z zewnątrz, ludźmi na jej drodze, wreszcie słowami, które ranią. Z drugiej zaś strony, to choroba i tajemnica z nią związana, którą należy przy pomocy nieoczywistych czynników stłuc (rozwiązać).

W swojej twórczości często poruszasz kwestie bliskie kobietom, co chcesz przez to przekazać?

Często napotykając na drodze trudności, człowiek ma poczucie, że dłużej nie da rady. Ma tendencje do poddawania się. Nigdy jednak nie wiadomo, który kolejny krok na drodze okaże się przełomowym. Kobieta ma siłę. Jako kobieta o tym wiem. I wcale nie o siłę fizyczną tu chodzi. Ona jest w nas. Trzeba się w siebie wsłuchać.

Gdyby Ada była Twoją przyjaciółką, to jakie słowa wsparcia, by od Ciebie usłyszała?

Jestem tu. Słucham Cię uważnie. Nie krytykuję. Wspieram Cię. Nie jestem Tobą, ale z Tobą.

Czy Ty jako kobieta czujesz dzisiaj, że żyjesz w zgodzie ze sobą i swoimi wartościami?

Żyję w zgodzie ze swoimi wartościami. Mając świadomość jakie są moje mocne i słabe strony, że mam prawo do całej palety zachowań i stanów – jestem spokojna. Dzisiaj, jako kobieta czuję się lepiej niż dwadzieścia lat temu.

 

Podaj dalej
Autor: wydawnictwo Papierowy Motyl