Rozmowa z Leszkiem Kuziemskim, dyrektorem handlowym Messenger Service Stolica S.A.  - Stolica jako jedna z zaledwie trzech firm kurierskich odpowiedziała na zapytanie ofertowe wystosowane przez Polską Izbę Książki w sprawie preferencyjnych warunków przesyłania książek. Skąd ta decyzja Stolicy?- Już wcześniej prowadziliśmy indywidualne negocjacje z kilkoma kluczowymi wydawcami takimi jak grupa Bertelsmann Media czy WSiP. Dzięki tym rozmowom dowiedzieliśmy się o istnieniu Polskiej Izby Książki i uświadomiliśmy sobie potencjał paczek, jakie wysyłają wydawcy. Postanowiliśmy nawiązać żywszą współpracę z tym sektorem i udało się, ponieważ zostaliśmy wybrani przez PIK jako kluczowy partner dla członków Izby. Ponadto dzięki kontaktom z indywidualnymi wydawcami mieliśmy świadomość, że firmy te współpracują przede wszystkim z Pocztą Polską. Wiedząc o tym, byliśmy w stanie dostosować naszą usługę do ich potrzeb. - Dlaczego, pana zdaniem, tak niewielu oferentów wystartowało do przetargu ogłoszonego przez PIK?- Myślę, że problem tkwi w tym, iż zdecydowana większość firm kurierskich niechętnie chce obsługiwać sektor rynku "business to customer". Do tej pory my również nie byliśmy w tym względzie wyjątkiem. Obecnie przeciętny Polak długo pracuje, oznacza to, że firma kurierska nie może dostarczyć mu przesyłki do domu przed godz. 17. W ostatnim czasie Stolica rozpoczęła wdrażanie nowego modelu dystrybucji, dzięki któremu będziemy obsługiwać klientów po godz. 17. Było to powodem intensywnych starań Stolicy o obsługę takich klientów, jakimi są wydawcy. - Na czym polega to nowe rozwiązanie operacyjne?- Jesteśmy w trakcie tworzenia sieci tzw. doręczycieli wieczornych świadczących usługę w godzinach od 16. do 21. Ich praca polegać będzie wyłącznie na doręczaniu przesyłek wraz z usługą dodatkową w postaci pobrania pieniędzy. Będą to osoby prowadzące działalność gospodarczą i związanie ze Stolicą kontraktem o świadczeniu usług. Będą obsługiwały miasta wojewódzkie i mniejsze miejscowości w oparciu na logistykę tras objazdów. - Z tego, co pan mówi wynika, że jest to pionierskie rozwiązanie w sektorze przesyłek kurierskich?- Zdecydowanie tak. - Dlaczego wydawcy są dla Stolicy istotnym partnerem handlowym?- Ważne dla nas było to, że możemy rozmawiać i negocjować warunki współpracy z jednym podmiotem reprezentującym interesy wielu firm. To zdecydowanie uprościło nasze rozmowy i tylko dzięki temu mogliśmy poświęcić im aż tak dużo czasu. Dodatkowo z naszego punktu widzenia atrakcyjna jest liczba paczek, jaka trafia od wydawców do indywidualnych odbiorców. Liczymy również na to, że przy okazji obsługiwania wydawców zaczniemy również współpracować z innymi sektorami tej branży, takimi jak hurtownie i księgarnie. Myślę, że to będzie wartość dodana do podpisanego już porozumienia. - Czy państwo weryfikują przynależność do PIK tych firm, które zgłaszają się do Stolicy, zgłaszając chęć podpisania umowy na preferencyjnych warunkach?- Tak, to jest pierwsze pytanie, jakie zadajemy. Sprawdzamy to też na liście firm zrzeszonych, którą niedawno udostępniła nam PIK. - Czy mógłby pan wyjaśnić niuans terminologiczny między pojęciem przesyłka a paczka, który spowodował pewne niedomówienie między Stolicą a PIK? - W porozumieniu z PIK mowa jest o paczce. Przesyłka obejmuje wszystko, co w danym momencie jeden kurier dostarcza odbiorcy, o ile znajduje się to na jednym liście przewozowym. Z tego wynika, …