Wtorek, 1 kwietnia 2003
Rozmowa z Mariuszem Koperem, prezesem wydawnictwa Nowa Era - Minął już prawie rok od przejęcia przez Nową Erę wydawnictwa Arka. Jak dzisiaj ocenia pan tamtą decyzję? - Na pewno było warto. Wydawnictwo Nowa Era zwiększyło swój udział w rynku. Pozyskaliśmy podręczniki w segmentach, z którymi Nowa Era nie była utożsamiana. Wydawnictwo nasze od początku reformy oświaty kojarzono z przedmiotami przyrodniczymi - zarówno w szkole podstawowej, jak i gimnazjum. Tymczasem oferta Arki doskonale uzupełniała nasze braki. Arka była absolutnym liderem w historii, miała też bardzo silną pozycję w języku polskim. Zważywszy na to, że właścicielami Arki byli moja siostra Roma z mężem Leszkiem - taka fuzja wydawała się posunięciem oczywistym, planowanym od dłuższego czasu. Oczywiście, zwykle diabeł tkwi w szczegółach, ale w rodzinie łatwiej się porozumieć. Byliśmy przekonani, że łącząc się działamy we wspólnym interesie. - Czy fuzja była jedynym sposobem na szybkie zdobycie rynku? - Tak. Już po pierwszym roku reformy oświaty było wiadomo, że większość nauczycieli pozostanie wiernych podręcznikom, które wybrali. Poza nielicznymi przypadkami, kiedy podręcznik do jakiegoś przedmiotu był naprawdę bardzo zły, rzadko zdarzało się by nauczyciel zmieniał swój wybór. Dlatego wejście na rynek z nowymi seriami, a zarazem zwiększenie udziału w rynku po 1999 roku, było niezwykle trudne. Na palcach jednej ręki można policzyć te serie, które ukazując się w kolejnym roku reformy uzyskały ponad 10 proc. udział w rynku. Dlatego uważam, że szybkie zdobywanie rynku dzięki pojedynczym nowym grupom produktów jest już niemożliwe.- Czy nauczyciele są przywiązani tylko do poszczególnych podręczników czy także do wydawcy?- Na pewno decyduje przywiązanie do książki. Ale wydawca oferuje dziś nie tylko podręcznik, lecz także pakiet usług - szkolenia, wykłady, konferencje metodyczne. Jakość opieki powoduje mniejsze lub większe zaufanie nauczycieli do wydawnictwa.- Jak przebiegał proces łączenia Arki z Nową Erą? - Było to trudniejsze, niż początkowo sądziliśmy. Na papierze wszystko wygląda lepiej niż w rzeczywistości. Proces łączenia dwóch firm to jednak nie tylko dodawanie liczb bilansowych. To są ogromne koszty związane z restrukturyzacją. Koszty zarówno finansowe jak i ludzkie. Trzeba było dokładnie obejrzeć ofertę i plany wydawnicze obydwu firm i podjąć decyzję o zaniechaniu wydawania niektórych serii. Z tym wiązały się trudne rozmowy z autorami i redaktorami, a więc często napięcia czysto ludzkie. Staraliśmy się jednak by wszelkie konflikty przebiegały łagodnie. Oczywiście pierwszy rok działalności to także bardzo duże koszty związane z reorganizacją prac redakcji, działów sprzedaży, marketingu. Również koszty zarządzania były niemalże podwójne. Tak naprawdę efekt synergii będzie widoczny dopiero na koniec 2003 roku.- Fuzja z Arką oznaczała faktyczną likwidację tej firmy. Dlaczego? Przecież mogły pozostać obydwie marki działające osobno na rynku pod wspólnym zarządem. - Faktycznie była taka możliwość, my zadecydowaliśmy inaczej uważając, że nie ma sensu utrzymywanie dwóch niezależnych firm. Począwszy od przyszłego sezonu z wszystkich podręczników, które kiedyś były w ofercie Arki znika logo tej firmy. Chcemy promować markę Nowa Era, jako nowoczesne, największe prywatne wydawnictwo.- Przychody Nowej Ery w 2002 roku wzrosły do ponad 70 mln zł - o 66 proc. Ale jeśli zsumujemy obroty Nowej Ery i Arki z poprzedniego roku, to rezultat nie jest już tak spektakularny - wynik jest niemal taki sam. - To prawda, tak jak powiedziałem jednak fuzja to nie tylko dodawanie liczb. Efekty decyzji o przejęciu Arki będą widoczne w tym sezonie szkolnym. Planujemy wzrost sprzedaży o 20 proc. - do ok. 90 mln zł. Taki wzrost osiągniemy bez przejmowania innych wydawnictw czy poszczególnych grup produktów, wyłącznie dzięki poszerzeniu naszej oferty wydawniczej.- A czy bierze pan pod uwagę możliwość przejęcia w tym roku innego wydawnictwa? - Nie wiem czy jeszcze w tym roku, ale oczywiście, że tak, bo tylko to może - jak mówiłem - zapewnić szybki wzrost. - Kogo ma pan na myśli?- Wydawnictwa, które uzupełniają naszą ofertę. Ale to jest taki rynek, gdzie właściciele bardzo niechętnie myślą o sprzedaży biznesu, z którym są bardzo emocjonalnie związani. Może warto tu jeszcze dodać, że Nowa Era w poprzednich latach już była współwydawcą lub przejmowała serie od innych firm. Wydaliśmy wspólnie z Centrum Edukacji Obywatelskiej serię podręczników do historii do szkoły podstawowej "A to historia". Kupiliśmy również dwie serie od wydawnictwa Prószyński i S-ka. Seria podręczników do języka polskiego "Rozwinąć Skrzydła" została w tym roku wyróżniona nagrodą "Edukacja". Z serią matematyki do szkoły podstawowej wejdziemy w przyszłym roku. Również podręczniki do fizyki dla szkół średnich to wspólne przedsięwzięcie Nowej Ery i Cambridge University Press. Zawsze byliśmy otwarci.- Powiedział pan, że w tym roku Nowa Era osiągnie wzrost przychodów o 20 proc. To bardzo dużo, zważywszy na obecne tendencje na rynku. Jakie produkty pociągną sprzedaż? - Nowa Era ma już niemal pełną gamę produktów dla szkół podstawowych, gimnazjum i liceum. Zakładamy, że nie osiągniemy już dużego wzrostu w klasach IV-VI szkoły podstawowej i w gimnazjum, bo na tym etapie nauczania jesteśmy …
Wyświetlono 25% materiału - 779 słów. Całość materiału zawiera 3117 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się