
Rozmowa z Martą Guzowską, autorką książki „Zgubna wiara”
Franka Kruk bohaterka, bohaterka kryminału „Zgubna wiara” to postać z krwi i kości – bezkompromisowa, odważna, ale też pełna sprzeczności. Jak narodziła się ta postać i dlaczego zdecydowała się Pani na kobietę jako główną śledczą w tej serii?
No cóż, jestem kobietą 🙂 Bardzo łatwo mi sobie wyobrazić kobietę w sytuacji zagrożenia, zwłaszcza, kiedy w grę wchodzi też zagrożenie jej rodziny. Franka jest trochę mną, ale trochę też mną nie jest. Bardzo mi zależało na tym, żeby była prawdziwa. To znaczy tak: bezkompromisowa i odważna, ale też trochę niepewna, niekonsekwentna, zagubiona. Jak my wszystkie.
Jest Pani archeolożką czy ta profesja ułatwia pisanie kryminałów? Czy prowadzenie literackiego śledztwa kryminalnego i odkrywanie historii ukrytej w ziemi to dwie strony tej samej pasji – poszukiwania prawdy?
Tak, poszukiwanie prawdy to coś, co łączy detektywów i archeologów. Choć i jedni i drudzy często przekonują się, że nie ma czegoś takiego jak prawda obiektywna, że każdy ma swoją, że interpretacja może wszystko zmienić. Ale taka jest natura ludzka, a jako pisarka staram się wydobyć te niekonsekwencje. Poza tym prawda jest taka: zostałam pisarką, bo w raportach archeologicznych nie można zmyślać. I tyle w temacie mojego stosunku do prawdy 🙂
Polski rynek kryminału stale się rozwija. Jak postrzega Pani ten rynek? Jakie zmiany zauważa Pani w oczekiwaniach czytelników na przestrzeni ostatnich lat?
Tu mam niestety smutną refleksję: ponieważ czytelnicy lubią kryminały i chcą czytać ich więcej i więcej, rynek jest ostatnio zalewany pozycjami wyprodukowanymi „na jedno kopyto” i bez należytej staranności. Nadal jednak udaje się znaleźć perełki, więc chyba nie jest tragicznie.
Poznaj serię kryminalną z prywatną detektywką Franką Kruk, której każdy kolejny krok w Brwinowie odsłania mroczne tajemnice małego miasteczka. Autorka zgrabnie manewruje granicą między trzema cnotami: miłość, nadzieja i wiara, pokazując, jak cienka jest granica między siłą a zgubą. Każdy tom trzyma w napięciu do ostatniej strony, dzięki dynamicznej akcji, bohaterom, którzy lekko się nie poddają — i intrygom, w które trudno nie dać się wciągnąć.
Franka wraca do rodzinnego Brwinowa jako samotna matka w trudnym życiowym momencie, by wyjaśnić tajemniczą śmierć młodej celebrytki — a miejsce zdarzenia kryje wspomnienie śmierci jej męża sprzed roku. Perfekcyjnie wyważony klimat małego miasta i skomplikowane relacje bohaterów sprawiają, że trudno oderwać się od lektury.
W drugim tomie Franka mierzy się z fałszywym samobójstwem byłego komendanta — wkrótce odkrywa sieć kłamstw i milczenia, które niechcący ranią wszystkich mieszkańców miasta. Pełna zwrotów akcji, mrocznej atmosfery i trudnych wyborów książka, która pochłania czytelników od pierwszych stron.
Finał trylogii to dramatyczna historia o zemście, pieniądzach i traumie – gdy Franka dziedziczy gigantyczną kwotę, psychopatyczny gangster porywa jej córkę i wymusza ślub. Determinacja i gniew Franki doprowadzają do wstrząsającego zakończenia, które zamyka tajemnicę raz na zawsze.
Wydawnictwo Wielka Litera, fot. Rafał Maslow














