środa, 21 lutego 2024
Echa listu księgarzy

W dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” (wydanie warszawskie) Rafał Górski przywołuje treść listu otwartego środowiska księgarskiego i pisze o katastrofalnej sytuacji małych księgarń, której powodem są rabaty, już w dniu premier stosowane przez potentatów.

Autor artykułu wskazuje, że ceny okładkowe są fikcją, wydawcy je zawyżają, a duże sieci narzucają swój rabat, który graniczy z opłacalnością książki dla wydawnictwa. Niszowe księgarnie są na samym końcu układu pokarmowego.

Obecnie sieciowe księgarnie internetowe w dniu premiery przeceniają książki nawet o połowę. To sprawia, że niszowe księgarnie nie są w stanie walczyć z gigantami, a rynek obserwuje postępujące wymieranie kultury księgarskiej” – czytamy.

W artykule cytowany jest Maciej Jaworski, dyrektor sprzedaży w OSDW Azymut, który zaznacza, że dystrybutorzy stoją między wydawcą a rynkiem – księgarniami, sklepami internetowymi, bibliotekami – i niełatwo to pogodzić.

Wojciech Chmielarz tłumaczy, że Sieci i dystrybutorzy po prostu rządzą rynkiem i narzucają wydawcy rabaty. A wydawca, z wyjątkiem może największych, nie jest w stanie nic z tym zrobić, bo przecież nie za bardzo ma siłę przetargową”.

W obecnej chwili nikt nie wie, ile kosztuje książka. Rynek jest zaburzony, dlatego że jest biedny. Każdego dnia w Polsce wydaje się setki książek, bo wszystko w tej branży musi być nowe. Przez to wydatnie spada jakość tych książek, ale też jakość czytelnictwa. Gdyby ujednolicić cenę książek przez pierwszy rok, niektóre książki zyskałyby drugie życie, a wtedy na naszym rynku byłoby więcej jakościowej literatury” – mówi Aldona Mackiewicz.

Według Jakuba Bułata, właściciela księgarni Tarabuk w Zamku Ujazdowskim, gdyby zamrozić ceny książek, wydawcy nie musieliby ich sztucznie podnosić, żeby w ogóle trafić do największych sieci.

W artykule przywołana jest też wypowiedź Michała Tomaniaka, dyrektora Działu Książka w Empiku: „Mądra regulacja powinna zwiększyć stabilność rynku i wesprzeć małe, lokalne podmioty. Jednocześnie warunkiem koniecznym do stabilnego, wolumenowego wzrostu rynku i poziomów czytelnictwa jest atrakcyjna, różnorodna i, co równie istotne, dostępna oferta, którą Empik, wraz z innymi podmiotami, zapewnia polskim czytelnikom”.

Obecnie trwa zbieranie podpisów pod petycją księgarzy. Dotychczas swojego głosu poparcia udzieliło 500 osób. >>>Link do petycji

Podaj dalej
Autor: ET
Źródło: Gazeta Wyborcza