Tylko w czasie lockdownów konsumenci tęsknili za zwykłymi sklepami. Teraz coraz mniej osób wskazuje je jako preferowane miejsca zakupów – czytamy w czwartkowej „Rzeczpospolitej”.

“Zakupy w e-sklepach robi już 87 proc. internautów, co oznacza roczny wzrost o 3 pkt proc. – wynika z najnowszego raportu Izby Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute, który “Rzeczpospolita” poznała jako pierwsza. Widać także zdecydowane przesunięcia, jeśli chodzi o ulubione miejsca zakupów” – napisano.

Sklepy stacjonarne nie są częściej wskazywane jako ulubione miejsca zakupowe, mimo że zostały zniesione obostrzenia obowiązujące w pandemii i możemy wrócić do klasycznych zakupów stacjonarnych – wynika z raportu. “29 proc. wskazań na sklepy stacjonarne oznacza roczny spadek aż o 12 pkt proc. Z kolei internetowe kanały sprzedaży zyskały przez rok aż 16 pkt proc. i mają już niemal 50 proc. wskazań. Najmocniej zyskały tu aplikacje, ale również sklepy internetowe” – podano.

Z raportu wynika również, że w tym roku znacząco wzrósł odsetek osób, które deklarują, że ich zakupy internetowe są większe niż stacjonarne.

“Generalnie już ponad 60 proc. badanych deklaruje, że ich wydatki w sieci są większe lub przynajmniej takie same, jak w sklepach stacjonarnych. Można oczekiwać dalszego wzrostu tego wskaźnika kosztem handlu tradycyjnego” – napisano.