Czwartek, 3 sierpnia 2017
Wyniki ankiety PAYBACK Opinion Poll

Książki, zeszyty, kredki czy strój na WF to tylko niektóre z rzeczy, które znajdują się na, często długiej, liście zakupów przed rozpoczęciem roku szkolnego. Jak wynika jednak z badania przeprowadzonego przez PAYBACK, koszty związane z kompletowaniem wyprawki spadają. Blisko połowa rodziców, którzy zakupy mają już za sobą zamknęła się w kwocie 400 zł, podczas gdy w ubiegłym roku ta kwota wystarczyła tylko 38 proc. rodziców.

 

W nadchodzącym roku szkolnym już wszyscy uczniowie szkół podstawowych oraz gimnazjalnych mogą liczyć na darmowe podręczniki. Ponad 80 proc. rodziców mających dzieci w tym wieku przyznaje, że dzięki temu zredukowali wydatki na wyprawkę szkolną. Najczęściej udaje im się zaoszczędzić 100-200 zł (37 proc.), a co czwartemu rodzicowi zostaje w kieszeni nawet 200-300 zł, podczas gdy w ubiegłym roku w przypadku ponad połowy ankietowanych kwota ta nie przekraczała 100 zł. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze ankietowani wydają na przybory szkolne (34 proc.), dodatkowe zajęcia dla swoich pociech (33 proc.), odzież dla dzieci (32 proc.), a blisko 20 proc. osób pokrywa z tych środków bieżące wydatki domowe.
Rodzice szukają ponadto innych sposobów na obniżenie kosztów wyprawki szkolnej. Do najpopularniejszych metod należą: kupowanie używanych podręczników (32 proc.), robienie zakupów na specjalnych akcjach promocyjnych poświęconych szkole (30 proc.), zamawianie produktów w sklepach internetowych (30 proc.) oraz wybieranie akcesoriów mniej znanych producentów (25 proc.).

Rodzice, którzy swoim pociechom muszą kupić komplet podręczników i ćwiczeń lub tylko pojedyncze egzemplarze, szukają ich przede wszystkim w księgarniach internetowych (36 proc.) oraz w tych lokalnych (33 proc.). Wydają na nie najczęściej 100-300 zł (42 proc.), a co trzeci ankietowany kwotę w przedziale 300-500 zł.

Dużo mniejszym wydatkiem są koszty związane z zakupem przyborów szkolnych. Blisko połowa rodziców potrzebuje na nie 50-100 zł. W przeciwieństwie do podręczników akcesoria szkolne kupowane są zdecydowanie częściej w sklepach stacjonarnych: 65 proc. osób zapytanych przez PAYBACK kieruje się po nie do hiper- i supermarketów, a 15 proc. do pobliskich sklepów papierniczych.
Ponad 80 proc. rodziców podczas zakupów towarzyszą dzieci. Co ciekawe, ankietowani którzy kompletują wyprawkę bez swoich pociech, nie kierują się głównie chęcią oszczędności. Jak deklarują, robią zakupy przy okazji, np. wracając z pracy (41 proc.) lub twierdzą, że dzięki nieobecności dzieci udaje im się szybciej załatwić tę sprawę (33 proc.). Blisko połowa rodziców podkreśla, że starają się kupować tylko te rzeczy, których dziecko naprawdę potrzebuje, ale zdarza im się często spontanicznie dokupować różne przedmioty.

Szkolne lekcje dla wielu uczniów to nie jedyna forma zajęć edukacyjnych. Prawie 70  proc. rodziców posyła swoje pociechy na płatne zajęcia dodatkowe. Do tych najchętniej wybieranych, podobnie jak w ubiegłym roku, należą: kursy języków obcych (66 proc.), zajęcia sportowe (55 proc.) oraz nauka tańca (15 proc.). Ich miesięczny koszt (łącznie z niezbędnym wyposażeniem) waha się najczęściej w granicach 100-200 zł, a dla blisko 30% rodziców to koszt rzędu 200-300 zł.
Podsumowując wszystkie wydatki okazuje się, że prawie 80 proc. rodziców jest w stanie pokryć je z bieżących dochodów. To więcej niż w ubiegłym roku, kiedy deklarowało to nieco ponad 60  proc. badanych. Osoby, które muszą finansować wyprawkę z dodatkowych źródeł korzystają najczęściej ze zgromadzonych oszczędności (48 proc.) lub płacą za zakupy kartą kredytową (22 proc.). Co piąty rodzic, któremu przysługuje świadczenie 500+, pokrywa z niego wydatki związane z wyprawką szkolną, a blisko 40  proc. z tej grupy częściowo przeznacza środki ze świadczenia na ten cel.

 

Podaj dalej
Autor: (n)