W niedzielę 25 sierpnia zakończył się festiwal Literacki Sopot, którego wydarzenia odbywały się w wielu miejscach w nadmorskim kurorcie od czwartku 22 sierpnia.
– Edycja była specyficzna, bo w tym roku zaprosiliśmy nie jeden, a sześć krajów z basenu Morza Bałtyckiego, czyli Pribałtyka – Litwa, Łotwa i Estonia oraz Finlandia, Szwecja i Dania. Przybyło bardzo wielu autorów i autorek. Ta edycja była w pewnym sensie wyczekiwana, bo rzeczywiście po 12 latach 13. edycja była wreszcie tą, która mówi o naszych najbliższych sąsiadach. Przy okazji okazuje się też, że literatura estońska czy łotewska jest w Polsce mniej rozpoznana, rzadziej tłumaczona, a na nasz festiwal polscy wydawcy specjalnie wydali książki autorów z tamtego regionu – przekazała tuż po zakończeniu sopockiego festiwalu Joanna Cichocka-Gula, dyrektor instytucji samorządowej Goyki 3. Inkubator Kultury, organizatora Literackiego Sopotu.
Program Literackiego Sopotu był bardzo bogaty, wydarzenia odbywały się w kilku charakterystycznych miejscach jak Państwowa Galeria Sztuki, Scena Kameralna Teatru Wybrzeże, ewangelicki kościół Zbawiciela, księgarnia Smak Słowa, klubokawiarnia Trzy Siostry oraz park przy siedzibie organizatora przy ul. Goyki 3, a także plaża koło sopockiego mola. Tradycyjnie na Placu Przyjaciół Sopot w pobliżu wejścia na sopockie molo trwały Targi Książki.
– Zainteresowanie festiwalem było olbrzymie, jak zresztą co roku, a nasza publiczność jest wierna. Badania ankietowe, które w trakcie festiwalu robili badacze z Poznania, już na wstępnym etapie mówią, że wokół Literackiego Sopotu wytworzyła się społeczność związana z rym wydarzeniem – dodała Joanna Cichocka-Gula.
Zapowiedziano, że na przyszłoroczną edycję Literackiego Sopotu zaproszono Rumunię – w ramach Roku Rumuńskiego w Polsce. – Jesteśmy w trakcie rozmów z Instytutem Rumuńskim w Warszawie i innymi partnerami. Rumunia poza literaturą stwarza też ogrom inspiracji do debat i do rozmów, ponieważ historia przed i powojenna Rumunii dostarcza bardzo wielu tematów – przekazała Joanna Cichocka-Gula.
Szerzej o Literackim Sopocie napiszemy w dwutygodniku “Biblioteka Analiz”.
