We wtorek 21 listopada o godz. 19 w Kawiarni Południk Zero przy ul. Wilczej 25 w Warszawie odbędzie się wieczór autorski Marka Pietrzykowskiego zatytułowany „Jachtem przez Bałtyk i kanały Szwecji”.
– W czasie tego spotkania z pokazem slajdów, chcę opowiedzieć o jednym z moich rejsów na jachcie S/y Sarmata II, jachcie Klubu Marynarki Wojennej „Kotwica” w Gdyni – przekazał Marek Pietrzykowski, który własnym sumptem opublikował w 2022 roku swoje wspomnienia zatytułowane „Samo życie i już”.
– Moja książka to umiejscowiona w wielu krajach historia o poszukiwania smaku i radości życia. Jako 9-letni chłopiec z kabiny szybowca nad Górą Żar po raz pierwszy zobaczyłem Ziemię z powietrza. Ten widok tak mnie zauroczył i zaciekawił, że chciałem wiedzieć co dzieje się za horyzontem i dużo, dużo dalej. Wbrew możliwościom finansowym rodziców, na przekór rzeczywistości końca lat siedemdziesiątych postanowiłem zwiedzić i zobaczyć świat wykonując jednocześnie zawód. I to marzenie poznania dalekich krajów poparte ciężką pracą, ryzykiem, uporem konsekwentnie realizowałem. W książce zabieram czytelników do Argentyny, Iraku, Iranu, Kazachstanu. Przeżyjecie sytuacje, na wspomnienie, których do dzisiaj mam ciarki. Zapewniam, że nieraz będzie też śmiesznie. Uwielbiam przeżywać nowe przygody i jak zauważyłem one same pojawiają się na mojej drodze. Piszę także o moich pasjach: nurkowaniu, wspinaniu i windsurfingu. Instruktorem tego sportu zostałem w 1988 roku. W czasie 35 lat pływania na desce z żaglem sporo przeżyłem. Dalej prowadzę aktywne życie. Swoje nowe miejsce odnalazłem w żeglarstwie morskim. W książce relacjonuję również rejs na pokładzie jachtu Sarmata II na trasie Gdynia – Maarianhamina – Gdynia, w czasie którego Bałtyk w sztormie pokazał swoje groźne oblicze i wystawił załogę na ciężką próbę – opowiedział autor.
W numerze 3/2023 „Kwartalnika Literackiego Wyspa” ukazał się tekst Marka Pietrzykowskiego zatytułowany „Jachtem s/y Sarmata II przez Bałtyk na Wyspy Alandzkie”. – Opowiada o innej przygodzie na pokładzie tego samego jachtu. Mowa jest o rejsie na trasie Gdynia-Maarianhamina – Gdynia z sierpnia 2021 rok – wyjaśnia autor. – To już moja druga literacka przygoda i radość z publikacji tekstów w tym periodyku. Pierwszy tekst zatytułowany „Żar – Góra Ikarów” ukazał się w nr 3/2020 „Wyspy”. Oba testy są rozdziałami z mojej książki „Samo życie i już!”, która prezentowana była w 2022 roku na Plenerze Literackim w Gdyni i na 25 Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie. Tekst o rejsie w książce nie jest tym samym, który ukazał się oryginalnie w książce. Po latach zdecydowałem się opowiedzieć więcej o dynamice sztormu o sile 9 w skali Beauforta, o własnym strachu, o tym co się działo na i pod pokładem. Nie zrobiłem tego od razu z wielu powodów, między innymi z troski o żonę Grażynę, która wiele razy czekała na moje powroty ze świata. Teraz kiedy kilka razy przepłynąłem Bałtyk pod żaglami myślę, że już się trochę przyzwyczaiła do mojej nowej pasji, zahartowała. A może mi się tyko tak wydaje, bo niezwykle rzadko się zdarza kobieta, która potrafi nie tylko tolerować, ale wspierać tak wiele różnych moich zainteresowań – przyznał autor.
I wspomina: – Ta noc, furia Bałtyku wzbogacona błyskawicami, które co kilkadziesiąt sekund rozświetlały horyzont i bolid, który rozświetlił pokład jachtu to jedna z najpiękniejszych nocy jakie w życiu przeżyłem. Te obrazy wyświetlane na kliszy pamięci tkwią we mnie bardzo mocno. A to, że jako załoga szczęśliwe to przeżyliśmy jest najważniejsze, a jak dla mnie jest co wspominać.
W Radio Piekary 14 listopada Marek Pietrzykowski udzielił obszernego wywiadu