środa, 22 marca 2023
Zaproszenie do Bydgoszczy

Galeria Autorska Jana Kaji i Jacka Solińskiego przy ul. Chocimskiej 5 w Bydgoszczy zaprasza w czwartek 23 marca o godz 18 na spotkanie poetyckie z Jarosławem Jakubowskim zatytułowane „Dzień, w którym umarł Belmondo” połączone z promocją jego książki pod tym samym tytułem. (Forma). Zdarzeniu towarzyszyć będzie otwarcie wystawy obrazów i rysunków Kazimierza Drejasa „Medytacje i fragmenty”.

Jarosław Jakubowski urodził się w 1974 roku w Bydgoszczy. Poeta, prozaik, dramatopisarz, dziennikarz. Studiował budownictwo lądowe na Politechnice Gdańskiej i politologię na Uniwersytecie Gdańskim. Autor kilku tomów wierszy, między innymi: „Pseudo”, „Ojcostych”, „Flow” i „Święta woda” oraz tomów próz poetyckich „Slajdy”, powieści „Cyryl, dlaczego to zrobiłeś?”, zbioru opowiadań „Oczy pełne strachu” oraz wyboru sztuk teatralnych „Generał i inne dramaty polityczne”. Czterokrotny laureat nagrody Strzała Łuczniczki za najlepszą bydgoską książkę roku (za „Pseudo” i „Slajdy”). Jako dramaturg debiutował w 2007 roku w Laboratorium Dramatu w Warszawie czytaniem scenicznym sztuki „Dom matki”. Na polskich scenach odbyły się premiery jego sztuk: „Generał”, „Życie”, „Koncert na rożek, bęben i violę”, „Wszyscy święci”, „Wieczny kwiecień”, „Człowiek, który nie umiał odejść”, „Licheń Story”. Sztuka „Generał” zdobyła Grand Prix festiwalu polskich sztuk współczesnych „Raport” w Gdyni w 2011 roku W 2012 roku sztuka „Wieczny kwiecień” zwyciężyła w ogólnopolskim konkursie dramaturgicznym „Metafory Rzeczywistości” w Poznaniu. Współpracownik Dwumiesięcznika Literackiego „Topos”. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich. Mieszka w Koronowie.

W tomie wierszy „Dzień, w którym umarł Belmondo” Jarosława Jakubowskiego Eros i Tanatos spotykają się, aby podjąć próbę negocjacji. Temu spotkaniu podporządkowana jest dwudzielna, symetryczna struktura książki. Otwierający ją rozdział „Kalendarz” zawiera utwory nasycone opisami życia w przeróżnych jego przejawach. Rozdział „Klepsydra” przynosi z kolei wiersze bardziej wsobne i ascetyczne, elegijno-lamentacyjne. Nawiązanie do wspomnieniowych opowiastek Tadeusza Konwickiego rzuca się w oczy, ale nie jest oczywiste. Mamy tu bowiem zarówno poetyckie komentarze do rzeczywistości (jak choćby wiersz tytułowy), jak i zupełnie od rzeczywistości (przynajmniej materialnej) oderwane wizje bliższe raczej snom (wiersz-tryptyk „Brzeg”). Kalendarzowej ciągłości i cykliczności towarzyszy nieodwołalność przesypywania się piasku przez wąską talię klepsydry. Bo w istocie, to co upojne i zmysłowe, staje się w tych wierszach emblematem przemijania. Wydaje się więc, że Eros i Tanatos dochodzą do porozumienia. Gdyby jednak było to takie proste, poezja byłaby szlachetnym hobby pięknoduchów. Rzecz jasna jest nim, ale jednocześnie sama siebie taką kwestionuje, próbując zagarnąć więcej. I o tym zmaganiu też jest ta książka.

Kazimierz Drejas urodził się w 1937 roku w Bydgoszczy. Studiował w latach 1957- 1961 na Wydziale Sztuk Pięknych UMK w Toruniu i ASP w Krakowie, w pracowniach prof. Jerzego Fedkowicza, prof. Emila Krchy i prof. Wacława Taranczewskiego. Członek ZPAP od 1965 roku. Miał 36 wystawy indywidualne. Brał udział w 91 wystawach plastyki bydgoskiej i w 84 wystawach ogólnopolskich i międzynarodowych, w tym w 14 Festiwalach Polskiego Malarstwa Współczesnego w Szczecinie. Uczestniczył w 24 wystawach zagranicznych m. in. w wystawie 50 współczesnych malarzy polskich w Paryżu w 1975, w wystawie Polnische Kunstler Heute w Landau w 1983 roku, w wystawie Realizm-Metafora-Geometria w Wiedniu w 1987 roku. W 2005 roku nakładem Galerii Autorskiej Jana Kaji i Jacka Solińskiego został wydany jej album monograficzny „Dwoistość i jedność”. W grudniu 2018 roku Kazimierz Drejas zdobył II nagrodę na V Międzynarodowym Biennale Obrazu „Quadro-Art” Łódź 2018.

Ewa Urbańska: Szkielet obrazów Kazimierza  Drejasa tworzy klarowna, wielowarstwowa konstrukcja, widoczna w powiązaniu precyzyjnych podziałów tła i figur. Kazimierz Drejas przekształca miękkie, nie poddające się geometrii bryły w jasno zdefiniowane płaszczyzny. Sprowadza figurę ludzką do formy przestrzennie bardziej regularnej, przypominającej kryształ, model z kartonu.

Piotr Siemaszko: często kreowane przez artystę powtórzenia, powtórzenia twarzy, kolorów, układów rąk, mają tu znaczenie i formalne, i ideowe, są realizacją określonej strategii artystycznej, przywodzą na myśl zarówno tradycję renesansowego dwu- czy trójportretu, koncepcję lustrzanych odbić, ujawniających symbolicznie alter ego, mieszczą też w sobie refleksje na temat sobowtórowości i sprzeczności ludzkiej natury. Malowane przez Drejasa kobiety, mimo że posiadają bardzo konkretną, mocną fakturową substancjalność, zdają się istnieniami niezwykle kruchymi, subtelnymi, o wrażliwej kontemplatywno-melancholijnej osobowości, wyalienowanymi z rzeczywistości, zamkniętymi w swym wewnętrznym, skupionym, intymnym życiu, pogrążonymi w samotności i ciszy.

Jacek Soliński: Z upływem czasu sensualistyczne podejście do życia stanie się dla malarza podstawą badania i rejestrowania rzeczywistości. (…) Umiejętne operowanie oświetleniem i wybranymi rekwizytami (o mocnym nasyconym kolorze) w monochromatycznym otoczeniu określiło sceniczny rodzaj skupienia. Oto widz ma możliwość uczestniczenia w różnych jednoaktowych scenach mówiących o melancholii, skupieniu i samotności. (…) Malarz stał się narratorem stanów ducha. Wyraźnie określił swoją obecność jako introwertyk. (…) Psychologiczne napięcie zdominowało aurę obrazów. Dwoistość postaci stała się wiodącą cechą twórczych rozważań. Scena – w której ta sama kobieta, przedstawiona w dwóch ujęciach, spotyka się ze sobą – intryguje i budzi niepokój. Przestrzeń dzieląca dwie sylwetki tej samej osoby, określa jej duchowe wnętrze – niewidoczne, a jednak „zobrazowane” przez realną odległość i uchwyconą sytuację. Czytelnie zbudowane plany kompozycji, z oszczędnie zarysowanym kolorem, akcentują wrażenie zwątpienia i rezygnacji. Równocześnie obecna w tej atmosferze zdaje się być silna wola trwania. Dwoistość portretu staje się wyrazem dwubiegunowości i duchowego konfliktu. Wszystko to dzieje się w jestestwie jednej osoby. Na scenie trwa wewnętrzny dialog – a może spór? Dwie siły przenikają się w poszukiwaniu równowagi. (…) Kazimierz Drejas zgodnie ze swoimi założeniami określił „bezpieczny” dystans do sfery ponadrealnej i do wszystkiego, co niesprawdzalne. Pozostał malarzem – poetą, empirykiem, dla którego metaforę istnienia stanowi kobieta. Jej podwójny portret zdaje się być personifikacją tej tajemnicy, wobec której artysta jest tak wstrzemięźliwy i ostrożny.

Podaj dalej
Autor: (fran)