Przy okazji 46. Międzynarodowych Targów Książki odżyła dyskusja czy podczas tego typu imprez należy sprzedawać książki, czy też nie. Zwolenników kiermaszu zdaje się być tyleż samo, co przeciwników. Część wydawców chce spotkań handlowych i wyłączenia publiczności z targów, inni sprzeciwiają się "dniom branżowym", gdyż zależy im przede wszystkim na bezpośrednich kontaktach z czytelnikami. Jednakowe stanowisko zajmują jedynie księgarze, którzy są całkowicie przeciwni kiermaszowi. - Po zakończeniu targów obroty w mojej księgarni jeszcze długo utrzymują się na niższym poziomie - twierdzi Halina Tymoszczuk, szefowa warszawskiej księgarni im. Bolesława Prusa. Moim zdaniem, należy utrzymać obydwie formuły targów. Spotkania branżowe są niezwykle ważnym elementem międzynarodowej imprezy, choć także podczas targów krajowych przydaje się dzień bez publiczności. Przecież to jedyna okazja dla bezpośrednich spotkań, …