Poniedziałek, 2 maja 2022
Mikołaj Małaczyński: Przykładem i inspiracją był dla nas sukces serwisu Spotify

Coraz chętniej płacimy za korzystanie, a nie za posiadanie. To jeden z ważniejszych wniosków z dyskusji o „gospodarce subskrypcji” podczas XIV Europejskiego Kongresu Gospodarczego, w której poglądy wymieniali przedstawiciele branż: cateringowej, wynajmu mieszkań, e-booków/audiobooków oraz medialnej.

Głównym czynnikiem rozwoju tego rynku jest łatwy, szybki dostęp do zasobów informacji, kultury, rozrywki, usług i dóbr codziennego użytku. Subskrypcja daje też klientom większy wpływ na zawartość wybieranej oferty oraz pozwala elastyczniej kontrolować wydatki – twierdzą eksperci.

– Inspiracją był dla nas sukces serwisu Spotify. Kiedy ta usługa pojawiła się na rynku, spotkała się z dużą krytyką, bo zaburzała tradycyjny model „sprzedaży na sztuki” – przypomina Mikołaj Małaczyński, prezes firmy Legimi.

– Wypożyczamy książki elektroniczne w formie e-booka lub audiobooka. Wszystko odbywa się w aplikacjach mobilnych, poprzez stronę internetową. Dostęp do platformy można opłacać w formie abonamentu miesięcznego – tłumaczył.

Jego zdaniem motorem rozwoju systemu subskrypcyjnego jest wartość dodana, za którą użytkownicy chcą zapłacić.

– To wartość premium. Zresztą tak właśnie określa się cały model rozliczeń na zasadach płatnej subskrypcji. Te wartości podpowiadają nam odbiorcy naszych usług – wskazał Małaczyński. – Już na samym początku zasygnalizowali, że chcą mieć komfort czytania nie na smartfonach czy tabletach, ale na czytnikach, które kilka lat temu miały już powędrować do lamusa.

I dodał, że stąd właśnie pomysł stworzenia czytnika za złotówkę wraz z abonamentem dającym dostęp do contentu, a także umożliwiającym przez 2 lata spłacanie urządzenia w ratach. – To rozwiązanie bardzo przyspieszyło nasz rozwój – podkreślił Małaczyński.

Czy z usług subskrypcyjnych w internecie korzystają głównie osoby młode? Okazuje się, że – wbrew obiegowym opiniom – po ten model sięgają ludzie w bardzo różnym wieku.

Mikołaj Małaczyński uważa, że przy korzystaniu z rozliczeń na zasadach subskrypcji „nie jest ważny PESEL”, ale to, w jakim stopniu czujemy się otwarci na różne formy dostępu do dóbr, usług czy produktów.

Zauważył, że wprawdzie z audiobooków w subskrypcyjnej/abonamentowej formie bardzo chętnie i licznie korzystają dzieci, lecz operatorem tej usługi najczęściej są ich rodzice, czyli osoby posiadające dostęp do karty płatniczej lub ci, którzy taką subskrypcję uruchomili.

– Ważne zatem, kto płaci, a są to osoby już dojrzałe ekonomicznie, zdolne do samodzielnego regulowania swoich zobowiązań – stwierdził Małaczyński.

W jakich obszarach gospodarki i branżach subskrypcja ma sens, jakie rynkowe terytoria może jeszcze zdobywać?

– Myślę, że ta forma rozliczeń sprawdzi się w przypadku wszystkich usług mających charakter cykliczny, powtarzalny. To także usługi niejako do wzięcia „od ręki”. Kto jeszcze kilkanaście lat temu przypuszczał, że będzie można z jednego miejsca wziąć zamówiony samochód lub rower, po skorzystaniu odstawić go zupełnie gdzie indziej? Dziś to już nikogo nie dziwi – zaznaczył Jacek Domasat, Jacek Domasat, prezes SuperMenu by Anna Lewandowska.

Jego zdaniem weszliśmy już mocno w dość powszechny trend korzystania, a nie posiadania.

– Kiedyś kupowaliśmy samochód i używaliśmy go tak długo, aż „się zwrócił”. To już przeszłość. Dziś klient chce coraz częściej zapłacić tylko za czas, w którym korzysta z danego produktu czy usługi – podsumował szef SuperMenu by Anna Lewandowska.

Zapis dyskusji można obejrzeć na YouTube

<iframe width=”560″ height=”315″ src=”https://www.youtube.com/embed/l1jqpYmjl1Q” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen></iframe>

Podaj dalej
Autor: ET
Źródło: EEC