O SYTUACJI NA RYNKU SPRZEDAŻY KSIĄŻEK EDUKACYJNYCH MÓWIĄ: ROMUALD PIECZONKA (KSIĄŻKA SZKOLNA), MARIA KANIOR (MARKA) I MARIA ZAJĄC (SEZAM) RYNEK CZEKA Mówi Romuald Pieczonka, hurtownia podręczników Książka Szkolna Zainteresowanie uczniów i rodziców nowymi podręcznikami było w czerwcu tego roku zdecydowanie mniejsze niż w latach ubiegłych. Notujemy spadek podstawowych wartości - jak obrót w mln złotych, czy liczba sprzedanych egzemplarzy. Spadek ten jest widoczny zarówno w naszych księgarniach jak i hurtowniach. Uważam, że "rynek czeka" i osobiście spodziewam się nagłego skoku zainteresowania podręcznikami w drugiej połowie sierpnia. Szczyt sprzedaży przeciągnie się do października. Jest to generalna zmiana jaką obserwuję na rynku podręczników szkolnych. Oprócz przesunięcia sezonu w czasie widzę jeszcze jedną charakterystyczną rzecz. Dawniej rodzice kupowali podręczniki w kompletach. Dzisiaj kupują je na raty, w kilku podejściach. Główna przyczyna powyższych zmian zachowań jest w moim odczuciu jedna - bieda jest tak dotkliwa, że rodzice czekają jak najdłużej z zakupem podręczników. Jest jeszcze drugi powód o mniejszym wg mnie znaczeniu. Chodzi mi o brak sygnałów z MEN na temat dopuszczenia nowych podręczników do szkół. Kiedyś w czerwcu wszystko było jasne, do wyboru było kilka podręczników i już. Dzisiaj nauczyciele dostają co roku nowe propozycje, właściwie to dopiero poznają te podręczniki, porównują je i oczywiście od czasu do czasu podejmują decyzję o zmianie jednej książki na inną. Ale aby zdecydować się na konkretny podręcznik nauczyciel potrzebuje czasu. To powoduje, że decyzje na ten temat podejmuje się po wakacjach. Przesunięcie okresu podręcznikowego to problem najważniejszy, ale mamy także temat kolejny, którym jest sprzedaż podręczników bezpośrednio do szkół z pominięciem hurtowni i księgarń. Aktywność wydawców jest w tym przypadku tak duża, że nie ma sposobu na jakiekolwiek konkurowanie. Połączenie promocji książek - spotkań informacyjnych, prelekcji, pogadanek itp., które odbywają się w szkołach, z natychmiastową sprzedażą podręczników - czyli złożeniem zamówienia przez nauczyciela, jest tak skuteczne, że księgarnie i hurtownie nie mają szans by konkurować z wydawcami. Najskuteczniejsze jest to w przypadku podręczników do nauczania początkowego, ponieważ autorytet nauczyciela wśród dzieci jest ogromny i jeżeli nauczyciel przyniesie książki do klasy i powie - to są nasze książki do nauki w przyszłym roku - to dzieci kupią podręczniki od nauczyciela. W przypadku uczniów klas starszych - gimnazjalistów czy licealistów, nie jest to już takie proste. W tym roku jest jeden zwycięzca w podręcznikach do nauczania początkowego - WSiP i jego "Wesoła Szkoła". Oczywiście nie jest to korzystne dla księgarń i hurtowni, ale dzięki "Wesołej Szkole" WSiP zajął pozycje lidera w nauczaniu początkowym. To jest ogromny sukces wydawnictwa i byłego dyrektora handlowego Wojciecha Krasuskiego, osiągnięty dzięki pracy setek ludzi w terenie. Co dalej? Sezon podręcznikowy przesuwa się na jesień, skraca się okres sprzedaży. Czy wydawnictwa, hurtownie i księgarnie są do tego przygotowane technicznie i logistycznie? Czy nie będziemy świadkami kolejek, nerwowości, przepychanek, rwania się ciągłości dostaw? Trzeba się i z tym liczyć. Hurtownie na pewno czekają. MAŁY SEZON NIE SPEŁNIŁ OCZEKIWAŃ Mówi Maria Kanior, hurtownia podręczników MarKa Nasza ocena, powtarzana już kilkakrotnie na potrzeby wydawców, jest taka: tzw. …