Wtorek, 26 stycznia 2021
Polska nie pozostaje w tyle

Wydawnictwo Bosz informuje o najnowszej premierze – wydaniu książki „Pocałunek panny wodnej” autorstwa Jerzego Buczyńskiego. Z pewnością zainteresują się nią wszyscy, których fascynuje temat naszych słowiańskich wiedźm, duchów, demonów i upiorów.

Autor napisał we wstępie do książki: „W krajach Europy Zachodniej czy Skandynawii można zaobserwować wielką, niesłabnącą popularność podań i legend. W Wielkiej Brytanii pielęgnowane są mity o Rycerzach Okrągłego Stołu, w Niemczech nie zapomina się Pieśni o Nibelungach, zaś w Szwecji i Danii krążą sagi, w których mitologia przeplata się z historią. A jak to wygląda u nas, w Polsce? Z całą pewnością w tej dziedzinie nie pozostajemy w tyle. Mamy olbrzymi katalog barwnych, ciekawych, owianych aurą tajemniczości i niesamowitości legend, klechd i opowiadań. Pojawia się w nich cała galeria różnej maści upiorów, duchów, żywych trupów, zjaw snujących się po cmentarzach i innych nadprzyrodzonych istot. Bogactwo to powoduje, że powstaje coraz więcej publikacji zajmujących się tą tematyką.W ów nurt demonologii i fantastyki wpisuje się również zbiór opowiadań ‘Pocałunek panny wodnej’.

Kiedy przystępowałem do pracy nad tą książką, moim pragnieniem było pokazanie, że nasze strzygonie, utopce, zmory czy wilkołaki z powodzeniem mogą konkurować z wydumanymi, niesamowitymi stworami, występującymi na kartach powieści fantasy. Jeśli chodzi o wyobraźnię, nie ustępują im przecież w niczym, a ich rodzimy rodowód sprawia, że stają się dla nas bardziej intrygujące i jakby… realniejsze. Bo czyż nie są bliższe naszemu sercu straszydła, będące bohaterami ludowych, polskich podań i gawęd.

Czyż nie wolimy, zamiast o krwiożerczych, prymitywnych bestiach, siejących grozę w wymyślonych, odległych krainach, przeczytać sobie o topielcu mieszkającym niegdyś w pobliskim stawie, o kobiecie z naszej wioski, która po śmierci przeistaczała się w wampirzycę, zwaną strzygą czy też o romantycznym Duchu Gór, Liczyrzepie?”.

Podaj dalej
Autor: (fran)