Postać Jana Henryka Żychonia jest wielobarwna, kontrowersyjna i tragiczna. Jako młody chłopak uciekł z domu do Legionów, walczył o granice odrodzonej Polski, był oficerem wywiadu niestroniącym od brutalnych metod, godnym przeciwnikiem niemieckiej Abwehry; wzbudzał też kontrowersje swoim nieokrzesaniem i zamiłowaniem do alkoholu. Zainicjował szereg ważnych akcji wywiadowczych, w tym najsłynniejszą „Wózek”, polegającą na inwigilacji niemieckich przesyłek pocztowych przewożonych przez polskie Pomorze. Podczas II wojny światowej Żychoń został bezpodstawnie oskarżony o współpracę z Abwehrą. Uniósł się honorem, rzucił stanowisko, zgłosił się na front – i zginął pod Monte Cassino.
Książka Andrzeja Brzezieckiego jest porywającą biografią, którą czyta się jak najlepszą powieść sensacyjną.
Jan Henryk Żychoń — bezkompromisowy i bezwzględny oficer, walczący na froncie wywiadowczym, jednym z najtrudniejszych i najbardziej dwuznacznych moralnie, gdzie otwarta przyłbica jest błędem, a kłamstwo i podstęp — zasługą i metodą. Gdyby znakomita książka Andrzeja Brzezieckiego o Żychoniu ukazała się kilka lat wcześniej, to — kto wie? — może ten wielki patriota, znienawidzony przez Abwehrę i zawistnych kolegów, stałby się pierwszoplanowym bohaterem mojego cyklu szpiegowskiego? Polecam. Zdecydowanie polecam.
Marek Krajewski
Andrzej Brzeziecki
„Wielka gra majora Żychonia. As wywiadu kontra Rzesza”
Premiera 6 października