Wtorek, 25 listopada 2003
Felieton
Wydawnictwo Prószyński i S-ka wpadło na pomysł stworzenia kolejnej serii wydawniczej. Najwyraźniej zachęceni dobrą sprzedażą serii kulinarnych broszurek, postanowili pójść krok dalej i z garów przerzucić się na młodzież. Światła idea otrzymała miłą i kojącą nazwę „Seria z Pinezką”. Szkoda, że nie z kowadłem. Pierwszym tytułem ma być „Odlot” Nicka McDonella; książka, w której narkotyki ścielą się równie gęsto, co trupy w kryminałach Agathy Christie. Pod względem obecności na kartach powieści używek książka ta stawiana jest przez wielu krytyków na równi z „Nagim lunchem” Burroughsa. Oto fragment recenzji książki z Merlina – „Nie jest to opowieść o dorastaniu, bo bohaterowie „Odlotu” nigdy nie mieli dzieciństwa. Ich rodzice spędzają czas na wakacjach na Bali albo podróżują w interesach, nianie zaś odwracają wzrok, kiedy podopieczni w wartych miliony dolarów domach uprawiają seks i zażywają narkotyki. Akcja od pierwszej strony nieuchronnie zmierza do apokaliptycznego rozwiązania”. Jeśli wydawca chce pójść tym śladem, radzę zmienić tytuł przedsięwzięcia na „Seria ze Skrętem”. Zgodnie z przewidywaniami, książka Madonny (Zysk i S-ka) robi furorę. Wszędzie jej pełno; jak niegdyś obwieszczeń o wprowadzeniu stanu wojennego. „Angielskie różyczki” są na topie; choć podobno wiele osób kupiło tę pozycję jako poradnik ogrodniczy. A w środku jest bajeczka utrzymana w amerykańsko- macdonaldowej stylistyce. Mimo reklamy Madonna już w przedbiegach straciła szansę na to, aby stać się w dziedzinie bajek tym, czym jest J.K. Rowling w dziedzinie książek dla młodzieży. Tak czy owak, bracia Grimm przewracają się w grobie. Miejmy nadzieję, że prężni poznaniacy nie wystąpią teraz z „genialną” myślą wydania, na przykład, modlitewnika autorstwa Britney Spears. Siedem dni wystarczyło zjadaczom książek na skonsumowanie 12 tysięcznego nakładu „Zachodu słońca w Milanówku” Rymkiewicza. Jak zwykle nagroda Nike zaostrzyła apetyt; przynajmniej na zakup, bo nie przypuszczam, żeby 12 tysięcy ludzi zrozumiało poezję laureata, w której tak naprawdę nie ma w niej nic do rozumienia. Ale najprawdopodobniej wyszli z założenia, że wypada mieć tę pozycję w domowej biblioteczce (a nuż przyda się na prezent, albo element uczestnictwa w „bookcrossing”). Nieszczególnie majętne wydawnictwo Sic! złapie wreszcie finansowy oddech; i już powinno zacząć starania o zdobycie nagrody Nike w przyszłym roku. Mają wprawę. Radosne echa dochodzą z wydawnictwa Media Rodzina. Z wielką pompą wyznaczono datę polskiej premiery najnowszych przygód Harry Pottera – 31 stycznia o wchodzie słońca. Kto wystąpi w roli obwieszczającego brzask koguta – nie zapowiedziano. To już trzeci termin wydania książeczki J.K. Rowling w Polsce; i niewykluczone, że nie ostatni. Tymczasem w portalach internetowych ukazały się dyskretne zwierzenia tłumacza przygód nieletniego czarodzieja. Panu Andrzejowi Polkowskiemu (bo o nim mowa) nie podoba się sposób pisania J.K. Rowling. Ze swadą najznamienitszego krytyka literackiego twierdzi, że autorka nadużywa przymiotników i przysłówków. Widać skomplikowało mu to pracę; a nikomu w tej branży pracować się tak naprawdę nie chce. Największy kłopot był ze słowem „order”. Debatowano, czy ma być „zakon” (prawidłowe, ale niezbyt poprawne politycznie, czyli w naszym kraju – religijnie), czy „bractwo” (jak sugerował pan Andrzej). Stanęło na „zakonie”; niewykluczone, iż po telefonicznej konsultacji z Watykanem. Na ekrany chińskich kin wchodzi film, którego inspiracją był wiersz naszej noblistki Wisławy Szymborskiej. Film jest podobno fabularny i trwa nieco dłużej niż lektura wiersza. Dzieło nosi tytuł „Turn …
Wyświetlono 25% materiału - 515 słów. Całość materiału zawiera 2062 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się