Wtorek, 4 stycznia 2022
"Skutki dotychczasowych lockdownów doprowadziły do poważnego zachwiania płynności finansowej"

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział, że w środę 5 stycznia lub piątek 7 stycznia można się spodziewać zaostrzenia restrykcji. Wspominał m.in. o zamknięciu galerii handlowych.

Polska Rada Centrów Handlowych odniosła się do zapowiedzi ministra: “Wprowadzenie lockdownu powinno być ostatecznością, dla centrów handlowych będzie skutkować redukcją zatrudnienia, pogłębieniem dotychczasowych strat, a nawet upadłością zarówno centrów handlowych i najsłabszych najemców” – napisała organizacja.

Podkreśliła, że środki bezpieczeństwa stosowane w galeriach handlowych są zgodne z zaleceniami Głównego Inspektoratu Sanitarnego oraz Ministerstwa Rozwoju i Technologii. W obiektach handlowych wdrożono także wytyczne WHO oraz Safe Shopping Centres – międzynarodowej organizacji certyfikującej bezpieczeństwo w punktach handlowych.

“W przypadku branży centrów handlowych potencjalny lockdown będzie skutkować redukcją zatrudnienia, niemożnością regulowania zobowiązań wobec banków wynikającą z wprowadzonych ustawowo regulacji czynszowych (art. 15ze1 ustawy covidowej), a nawet upadłością centrów handlowych i najsłabszych najemców. Do wykorzystania pozostają ciągle inne środki, takie jak intensyfikacja szczepień czy niewprowadzanie ograniczeń dla zaszczepionych” – napisała organizacja.

W ocenie PRCH dotychczasowe zamknięcia placówek handlowych w galeriach nie przekładały się bezpośrednio na obniżenie liczby zachorowań w kraju. Dodatkowo dane nt. odwiedzalności centrów handlowych pokazują, że decyzje rządu o częściowym zamykaniu i otwieraniu obiektów handlowych wywołują nagłe, niepotrzebne przyrosty odwiedzalności – wskazano.

Organizacja zaapelowała do rządu o dogłębne przeanalizowanie konsekwencji wprowadzenia nowych ograniczeń dla gospodarki oraz branży centrów handlowych i wprowadzenie takich regulacji, które ograniczając epidemię, nie spowodują katastrofalnych skutków gospodarczych.

“Skutki dotychczasowych czterech lockdownów dla branży centrów handlowych trwających 145 dni doprowadziły do poważnego zachwiania płynności finansowej, zarówno najemców, jak i wynajmujących – właścicieli i zarządców galerii. Każde kolejne ograniczenia działalności obiektów handlowych pogłębią dotychczasowe wielomiliardowe straty branży” – stwierdzono.

Jak podano, do tej pory straty spowodowane ustawowymi regulacjami czynszowymi wyniosły ponad 6 mld zł, czyli ponad 60 proc. rocznych przychodów wynajmujących. Właściciele obiektów handlowych ponoszą też dodatkowe koszty związane ze stosowaniem standardów sanitarnych. “Branża centrów handlowych zatrudnia około 400 tys. pracowników, dlatego niezakłócone funkcjonowanie galerii może uratować wiele miejsc pracy” – napisano.

Empik w sprawozdaniu finansowym za 2019 rok tak uzasadniał spadek przychodów: „spadek sprzedaży spowodowany okresami lockdownu miał dominujący efekt na ostateczny wynik, mimo dynamicznie rosnących przychodów online oraz digital. Spadek ten spowodowany był przede wszystkim zamknięciem większości sklepów w okresie marzec-kwiecień oraz znacznie zmniejszoną ilością klientów w galeriach handlowych w okresie zamknięcia większości sklepów w listopadzie”.

Przeczytaj także: Grupa Empik w 2020 roku

Podaj dalej
Autor: ET