środa, 23 marca 2022
Wzrost cen książek i okazja dla piratów

Wielu poczytnych autorów zdecydowało, że nie będą przedłużać umów wydawniczych w Rosji. Tamtejsi wydawcy obawiają się, że brak nowych tytułów pogorszy kondycję branży, która i tak boryka się z rosnącymi cenami papieru i usług poligraficznych. Zapowiadają, że jeśli kryzys się utrzyma, pojawi się więcej pozycji z literatury rosyjskiej, chińskiej, koreańskiej i japońskiej

Stephen King, Graham Masterton, czy Linwood Barclay oznajmili, że nie zamierzają przedłużać kontraktów z rosyjskimi wydawcami. Jak podaje “Kommiersant”, w ślad za nimi poszli kolejni, m.in. Neil Gaiman, polski autor science fiction Adam Przechrzta, zagrożone jest też wydanie w Rosji nowych książek brytyjskiego przedsiębiorcy Richarda Bransona.

O zawieszeniu współpracy z rosyjskim rynkiem książkowym informują także zagraniczne wydawnictwa. Wśród nich są Penguin Random House, największy na świecie wydawca książek w języku angielskim, Macmillan Publishers, Simon & Schuster oraz Gardners, międzynarodowa hurtownia książek. Źródła “Kommiersanta” podają, że współpraca została zawieszona przez agencję Hachette UK, Ebury, Berrett Kohler, Michael O’Mara.

“Kommiersant” przewiduje, że w przypadku utraty znacznej części zagranicznych nowości zwiększy się zapewne udział pirackich wersji, a wydawcy będą musieli przejść na autorów rosyjskich i azjatyckich.

Udział autorów zagranicznych w łącznych przychodach rosyjskiego rynku książki szacowany jest na 40 proc.

Rosyjscy wydawcy książek obawiają się dalszego wzrostu cen książek, co obserwowane jest od początku inwazji Rosji na Ukrainę. Branża zwróciła się już do resortu rozwoju cyfrowego o zniesienie ceł na import papieru powlekanego, którego cena poszła w górę wraz z osłabieniem rubla. Z kolei drukarnie szykują się do podniesienia cenników o 15-20 proc. w związku z niedoborem niezbędnych komponentów.

Wzrost kosztów książek od początku roku sięgnął – według wydawców – 30 proc., ale opóźniają oni podnoszenie cen, boją się bowiem o spadek popytu.

Podaj dalej
Autor: W, fot. Twitter Stephen King
Źródło: Biznes.interia.pl