środa, 31 maja 2017
Ruch Wydawniczy w Liczbach 2016
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeru460
Biblioteka Narodowa opublikowała 63. rocznik „Ruchu Wydawniczego w Liczbach” w opracowaniu Olgi Dawidowicz-Chymkowskiej. W pozycji tej zaprezentowano dane dotyczące produkcji wydawniczej w roku 2016. Zostały w nim uwzględnione publikacje wydane na terenie Rzeczypospolitej Polskiej. Podstawę prezentowanych w roczniku obliczeń stanowią otrzymywane przez Bibliotekę Narodową egzemplarze obowiązkowe, czyli egzemplarze publikacji, które − zgodnie z obowiązującymi przepisami − wydawcy przekazują Narodowej Książnicy. „Obliczenia statystyczne dotyczące książek, zawarte w tegorocznym raporcie, wykonane zostały na podstawie liczby pozycji przysłanych do Biblioteki Narodowej w roku 2016 i odnotowanych w »Przewodniku  Bibliograficznym « za ten rok. Większość zbioru stanowią książki wydane w roku 2016, ale uwzględnione zostały także książki przysłane w tymże roku, lecz opublikowane nieco wcześniej (choć nie wcześniej niż w roku 2012). Traktowane są one jako swoisty ekwiwalent za tę część tytułów opublikowanych w roku 2016, które – jak pokazuje dotychczasowa praktyka – również zostaną przekazane do Biblioteki Narodowej z opóźnieniem” – napisano we wstępie do rocznika. Z oficjalnej statystyki wynika zatem, że w 2016 roku liczba tytułów książek, które zostały przysłane do Biblioteki Narodowej, wyniosła 34235. Jak podkreślono w „Ruchu...”, jest to liczba rekordowa – najwyższa z dotychczas odnotowanych. Tym samym w ubiegłym roku wydano o 781 tytułów więcej niż w 2015 i o 1519 więcej niż w 2014 roku, co daje wzrost odpowiednio o 2 proc. w ciągu roku i o 5 proc. w ciągu dwóch lat. I choć wzrosty te nie należą wprawdzie do najwyższych występujących w ostatnich latach, jednak okazały się wystarczające, aby przeważyć spadki z lat 2013–2014 i dowodzą, że spadki stanowiły jedynie chwilowe zaburzenie w trendzie wzrostowym, jaki rysuje się w badaniach statystycznych i analizach rynkowych na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. Zbliżone zjawiska występują także w niektórych innych krajach europejskich, jak np. we Francji, choć nie mają one charakteru powszechnego. Przykładowo, na rynku niemieckim, liczba publikowanych tytułów w ostatnim dziesięcioleciu spadała i podnosiła się, nie tworząc wyraźnego trendu i oscylując stale wokół tych samych wartości. W kilku krajach po 2009 roku nastąpiło wyraźne załamanie rynku, m.in. w zakresie liczby wydawanych tytułów. Taka sytuacja dotyczy np. Litwy czy Grecji i często traktowana jest jako jeden z czynników pokazujących ogólną złą kondycję ich rynku książki, związaną z konsekwencjami globalnego kryzysu ekonomicznego, zapoczątkowanego w 2008 roku. Z drugiej strony, powiązanie powiększania się liczby tytułów z poprawą ogólnej kondycji rynku książki – nie jest oczywistą sprawą. Mimo niemal regularnego wzrostu liczby wydawanych tytułów ogólna ekonomiczna sytuacja rynku książki we wspomnianych już Francji czy Polsce, nie notuje poprawy. Dzieje się tak m.in. dlatego, że poszerzaniu oferty tytułów towarzyszy spadek nakładów, a wzrost liczby tytułów publikowanych książek nie gwarantuje odniesienia komercyjnego sukcesu. Zdaniem autorki „Ruchu...”, trudności, jakie przeżywa rynek książki w wielu krajach europejskich, można powiązać z niedawnym kryzysem ekonomicznym, ale także z „przemianami kulturowymi, które w efekcie odwodzą konsumentów kultury i rozrywki od książek na rzecz innych mediów”. Jak czytamy:„W przypadku Polski to drugie zjawisko wydaje się szczególnie istotne. Kłopotów przeżywanych przez rynek książki trudno nie wiązać z głębokim kryzysem czytelnictwa, jaki  obserwujemy od niemal dekady. Kryzys ten autorzy raportów czytelniczych wiążą właśnie ze zwiększonymi możliwościami poszukiwania informacji w źródłach wiedzy niemających charakteru książki papierowej czy nawet e-booka (takich jak np. Wikipedia), a także coraz bogatszym wyborem form rozrywki, w tym np. coraz większą dostępnością telewizji wielokanałowej i cyfrowych platform multimedialnych (jak Netflix). Należy także wspomnieć, że w Polsce silnym wyzwalaczem problemów na rynku książki była rezygnacja z zerowej stawki podatku VAT (w roku 2011 wprowadzono pięcioprocentową stawkę VAT na książki papierowe)”. W perspektywie europejskiej Polska plasuje się obecnie w połowie pomiędzy większymi i mniejszymi europejskimi rynkami wydawniczymi. Prezentuje to następujące zestawienie: Rosja (121100 tytułów – dane z roku 2014), Niemcy (89506 – dane z roku 2015), Hiszpania (78508 – dane z roku 2014), Francja (77986 – dane z roku 2016), Włochy (69866 – dane z roku 2015), Węgry (12953 tytułów – dane z roku 2015), Norwegia (10204 – dane z roku 2014), Litwa (3410 – dane z roku 2015), Bułgaria (9320 – dane z roku 2015), Austria (8553 – dane z roku 2014) czy Czechy (18282 – dane z roku 2015). Jak podkreśla się w raporcie BN, wielkość produkcji wydawniczej wydaje się być silnie powiązana z wielkością populacji danego kraju niż z poziomem czytelnictwa czy ogólnym rozwojem kultury. Jak czytamy: „Wiąże się to nie tyle z różnicowaniem się gustów czytelniczych wraz z powiększaniem się populacji (zapewne w populacjach 20–i 60-milionowych zróżnicowanie to jest podobne), ile z tym, że większa populacja oznacza zarówno więcej osób potencjalnie skłonnych zająć się wytwarzaniem treści, jak i większy rynek, zdolny udźwignąć więcej publikacji (więcej z nich może osiągnąć sprzedaż zapewniającą rentowność). Z tej przyczyny, podobnie jak w poprzednich latach, zaproponujemy dodatkowy wskaźnik pozwalający opisać produkcję wydawniczą – stosunek liczby publikowanych tytułów do wielkości populacji. Nawet jeśli jest on niedoskonały (nieco lepiej wypadają tu z kolei kraje mniej ludne, bo w ich przypadku samo stworzenie podstawowej oferty daje nie najgorszy wynik), to ciągle wart jest uwagi, jako że pozwala skontrolować powyższe źródło zróżnicowań i umożliwić ujawnienie się innych – pokazać poziom rozpowszechnienia w społeczeństwie gotowości do produkowania, a pośrednio także konsumowania zawartych w książkach treści”. W Polsce w roku 2016 na jeden opublikowany tytuł przypada 1123 mieszkańców (w roku 2015 – 1149, w 2014 – 1176, w 2013 – 1172), i nie jest to wynik, który w kontekście globalnym nie prezentuje się najlepiej, choć spośród krajów europejskich większą liczbę mieszkańców na jeden tytuł odnotuje się tylko w Rosji (1208). W pozostałych krajach liczby te są znacznie mniejsze. W Austrii jest to 1004, w Niemczech –918, we Włoszech – 868, we Francji –859, na Litwie – 844, w Bułgarii – 767, na Węgrzech – 758, w Hiszpanii – 592, w Czechach – 577, w Norwegii – 503.   Produkcja wg kategorii Jak podkreśla się w „Ruchu Wydawniczym w Liczbach”, proporcje tytułów książek o różnej tematyce nie zmieniają się gwałtownie z roku na rok. Największą kategorię, podobnie jak w latach ubiegłych, stanowiły utwory literackie, a następną w kolejności – książki zaliczone do działu historia i biografie. W szczegółach wygląda to w sposób następujący. Utwory literackie tworzyły 28 proc. całego zbioru w 2016 roku, czyli o 1 p.p. więcej niż rok wcześniej, a książki historyczno-biograficzne 8 proc. (spadek o 1 punkt proc.). Taki sam udział (8 proc.) w zbiorze tytułów mają także książki religijne. Kolejne według wielkości kategorie to: prawo, administracja i opieka społeczna (7 proc.), polityka i ekonomia (6 proc.), edukacja i dokształcanie nauczycieli (5 proc.), inżynieria, technika, przemysł, handel i rzemiosło (5 proc.). Udział tych ostatnich pięciu kategorii w całym zbiorze książek był identyczny jak przed rokiem. Nieco wyższy udział niż w roku 2015 (o 1 p.p.) zajęły natomiast książki poświęcone medycynie (4 proc.). Przemiany składu tematycznego książek w latach 2015-2016 prezentuje wykres.           Ponadto każdy z działów tematycznych zbudowany jest „ze specyficznego zestawu książek, należących do różnych typów formalno-funkcjonalnych”. W przypadku działu „historia i biografie” 43 proc. całości zbioru stanowią książki naukowe, w dalszej kolejności teksty dokumentalne (26 proc.), a także – popularnonaukowe (24 proc.). Dział książek dotyczących wiary dzieli się na książki teologiczne (19 proc.) i publikacje religijne (81 proc.). W przypadku „prawa, administracji i opieki społecznej” znaczącą pozycję zajmują książki naukowe (66 proc.) i fachowe (26 proc.). Dział „edukacja i dokształcanie nauczycieli” wypełniają w 40 proc. książki naukowe, w 25 proc. – fachowe, a w 22 proc. – podręczniki. Książki o tematyce dedykowanej inżynierii, technice, przemysłowi, handlowi i rzemiosłom to przede wszystkim pozycje naukowe (64 proc.) i fachowe (12 proc.).   Typy wydawców 52 proc. tytułów książkowych w roku 2016 opublikowały komercyjne profesjonalne wydawnictwa, rozumiane jako „komercyjne firmy, dla których wydawanie książek jest głównym lub jednym z głównych obszarów działalności, selekcjonujące teksty do publikacji, zapewniające im odpowiednią redakcję i korektę, a następnie publikujące je na własne ryzyko finansowe”. Są to wydawcy większości tytułów niezależnie od typu literatury popularnej: sensacyjno-kryminalnej (85 proc.), fantastycznej (81 proc.), romansowo-obyczajowej (73 proc.), a także książek dla dzieci (76 proc.) i literatury dla młodzieży (83 proc.), komiksów (93 proc.), jak również książek edukacyjnych – podręczników i materiałów dydaktycznych (86 proc.) oraz podręczników do nauki języków obcych (81 proc.). Zdecydowanie mniejszy jest z kolei ich udział w publikacji książek naukowych (26 proc.), literatury pięknej (32 proc.) oraz albumów i książek artystycznych (20 proc.). Drugim, pod względem liczby publikowanych książek, typem wydawców (16 proc. publikowanych tytułów) są szkoły wyższe (jako wydawcy występują tu wydawnictwa uczelniane, uczelnie, a także poszczególne wydziały, instytuty, katedry, zakłady i pracownie). Można dodać, że kolejne 3 proc. opublikowanych w Polsce w roku 2016 książek wydały instytuty naukowe różnego typu (instytuty Polskiej Akademii Nauk, Polskiej Akademii Umiejętności, polskie instytuty badawcze i inne instytuty naukowe). Oznacza to, że – podobnie jak rok temu – około jednej piątej całej liczonej w tytułach produkcji wydawniczej wydały instytucje naukowe. Jako wydawcy publikujący po kilka procent wychodzących w Polsce tytułów występują także rozmaite stowarzyszenia (naukowe, społeczne, kulturalne), publikujące w sumie około 5 proc. tytułów, a także instytucje kultury (3 proc.), instytucje wyznaniowe, organy rządowe i samorządowe, instytucje państwowe oraz firmy i przedsiębiorstwa prywatne, których główną działalnością nie jest wydawanie książek. Wreszcie, istnieje także spora grupa publikacji powstająca przy pomocy różnych form self-publishingu, łącznie w 2016 roku stanowiły one 9 proc. ogólnego zbioru. Warto …
Wyświetlono 25% materiału - 1511 słów. Całość materiału zawiera 6046 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się