W pani notce biograficznej w polskim wydaniu powieści Złatka Enewa „Requiem dla nikogo” czytamy, że pani „tłumaczy głównie z języka bułgarskiego, a także z macedońskiego, rosyjskiego i francuskiego”. Czy takiego wyboru rozłożenia akcentów językowych dokonała pani na początku swojej pracy tłumacza, czy jest to rezultat późniejszych decyzji zawodowych? Moim głównym językiem obcym jest bułgarski. Pierwsza propozycja tłumaczenia z francuskiego zaskoczyła mnie, ale zarazem ucieszyła jako nowe wyzwanie i możliwość weryfikacji własnych możliwości. Ten przekład został wyróżniony przez Stowarzyszenie Tłumaczy Polskich. Upewniło mnie to, że warto próbować sił na nowych polach. W zakresie zarówno obydwu języków słowiańskich, jak i francuskiego ciekawie było przekonać się, jak w procesie tłumaczenia doświadczenie łączy się z pokonywaniem problemów stawianych przez innojęzyczne oryginały – choćby takie jak specyficzne dla poszczególnych języków konstrukcje gramatyczne czy składniowe. W bułgarskim będzie to na przykład obfitość zaimków czy rozbudowany system koniugacyjny. Podobne – ale niekoniecznie takie same – zjawiska istnieją też w języku macedońskim. Szczególnym doświadczeniem było dla mnie tłumaczenie z rosyjskiego opowiadań Zygmunta Krzyżanowskiego. Odniosłam wrażenie, że fakt, iż dla wychowanego w polskojęzycznym środowisku autora język rosyjski był drugim, opanowanym w późniejszym wieku i niejako nałożonym na glebę polszczyzny, przełożył się na niezwykłą wrażliwość językową oraz ogromną precyzję i wnikliwość w korzystaniu ze świadomie poznanych zasobów języka. To tłumaczenie i zachowanie wyjątkowych cech oryginału wymagało ogromnej dyscypliny, przypominało zarazem rozwiązywanie krzyżówki i układanie najdrobniejszych puzzli. Jakie są pani pryncypia w pracy translatorskiej, przede wszystkim literatury pięknej? Autora tłumaczonej książki traktuję z wielką uwagą – to on jest moim przewodnikiem i szefem w pracy, której się podjęłam; moim zadaniem jest jak najmniej uronić z zasobów, jakie mi powierza. Do czytelnika odnoszę się z szacunkiem – dbam o jego komfort poznawczy, o to, by lektura dostarczała mu takich samych przeżyć i wrażeń, jakie są udziałem czytelników oryginału. Do siebie mam stosunek podejrzliwy – nie ufam …
Wyświetlono 25% materiału - 304 słów. Całość materiału zawiera 1219 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu,
należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880.
Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.