Wtorek, 5 grudnia 2017
Rozmowa z Izabelą Sadowską, prezes zarządu Lubimyczytać.pl
CzasopismoBiblioteka Analiz
Tekst pochodzi z numeruBiblioteka Analiz nr 471
Pamiętasz jak to się zaczęło? Pamiętam, pamiętam. W roku 2011 prowadziłam (nota bene z Anną Misztak, która teraz jest redaktor naczelną serwisu) agencję PR i współpracowałam przy różnych projektach z poznańskim funduszem inwestycyjnym SpeedUp. Okazało się, że wymieniony fundusz odkupił od trzech programistów z Wrocławia, wówczas jeszcze mały, serwis społecznościowy o książkach. Zostałam poproszona o przedstawienie pomysłu na jego rozwój. Przygotowałam prezentację, w której pokazałam wizję stworzenia książkowego miejsca w sieci. Patrząc na moje ówczesne doświadczenie nie sądzę, żeby to była dobra prezentacja, ale na pewno wykazałam sporą dawkę entuzjazmu. W rezultacie powierzono mi prowadzenie Lubimyczytać.pl i zapewniono fundusze na początek działalności. Tak to się zaczęło! Zatrudniłam jednego programistę – Piotra Wiśniewskiego, który pracuje z nami do dziś i z pomocą męża oraz Ani, pod czujnym okiem funduszu, zaczęliśmy tworzyć Lubimyczytać.pl. A jak jest dzisiaj? Kto jest właścicielem? Dzisiaj właścicielami są: Społeczny Instytut Wydawniczy Znak i ja. Jesteś udziałowcem większościowym? Jestem mniejszościowym. Serwis funkcjonuje jako spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Czy fakt, że Znak jest współwłaścicielem, daje mu w serwisie preferencje? Lubimyczytać.pl jest serwisem o wszystkich książkach i od początku działalności współpracujemy z różnymi wydawcami na jasnych i otwartych warunkach. Kiedy pod koniec 2012 roku Znak odkupił udziały funduszu, rynek książki na chwilę wstrzymał oddech. Czekano na to, co się stanie z Lubimyczytać.pl, jak serwis będzie kierowany i czy będziemy współpracować ze wszystkimi wydawnictwami. Nowi współwłaściciele nie zmienili jednak kierunku rozwoju i pozwolili mi w dalszym ciągu prowadzić spółkę. Odpowiadając zatem na pytanie: gdybyśmy preferencyjnie traktowali książki wydawnictwa Znak, to stracilibyśmy wiarygodność w oczach czytelników, a to oni są dla nas najważniejsi. Dlatego staramy się traktować równo współpracujące z nami wydawnictwa i robimy tak już od siedmiu lat. Jak można przedstawić dzisiaj Lubimyczytać.pl? Najprościej: Lubimyczytać.pl jest serwisem o książkach, którego nazwa mówi wszystko. Dzisiaj serwis skupia branżę książki i czytelników w Polsce. Nasze statystyki dowodzą, że w kraju, w którym statystyki czytelnictwa są niskie, można tworzyć miejsce w sieci odwiedzane przez miliony czytelników. Określając tę liczbę precyzyjniej – 3 mln unikalnych użytkowników miesięcznie. Największe wrażenie robi jednak liczba ocen i opinii książek, które dodają czytelnicy. To blisko 20 mln ocen książek i 2 mln opinii o książkach. Aby tak wielkie statystyki opanować, z pewnością trzeba było pierwotny serwis znacznie rozbudować… Oczywiście! Teraz jest to zupełnie inny serwis. Już nie wystarcza jeden serwer i jeden programista. Na początku tworzyliśmy go we trzy osoby przy pomocy naszych znajomych …
Wyświetlono 25% materiału - 395 słów. Całość materiału zawiera 1583 słów
Pełny materiał objęty płatnym dostępem
Wybierz odpowiadającą Tobie formę dostępu:
1A. Dostęp czasowy 15 minut
Szybkie płatności przez internet
Aby otrzymać dostęp kliknij w przycisk poniżej i wykup produkt dostępu czasowego dla Twojego konta (możesz się zalogować lub zarejestrować).
Koszt 9 zł netto. Dostęp czasowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Czas dostępu będzie odliczany od momentu wejścia na stronę płatnego artykułu. Dostęp czasowy wymaga konta w serwisie i logowania.
1B. Dostęp czasowy 15 minut
Płatność za pośrednictwem usługi SMS
Aby otrzymać kod dostępu, należy wysłać SMS o treści koddm1 pod numer: 79880. Otrzymany kod zwotny wpisz w pole poniżej.
Opłata za SMS wynosi 9.00 zł netto (10.98 PLN brutto) i pozwala na dostęp przez 15 minut (bądź do czasu zamknięcia okna przeglądarki). Przeglądarka musi mieć włączoną obsługę plików "Cookie".
2. Dostęp terminowy
Szybkie płatności przez internet
Dostęp terminowy zostanie przyznany z chwilą zaksięgowania wpłaty - w tym momencie zostanie wysłana odpowiednia wiadomość e-mail na wskazany przy zakupie adres e-mail. Dostęp terminowy wymaga konta w serwisie i logowania.
3. Abonenci Biblioteki analiz Sp. z o.o.
Jeśli jesteś już prenumeratorem dwutygodnika Biblioteka Analiz lub masz wykupiony dostęp terminowy.
Zaloguj się